W ten sposób można sobie zapewnić emeryturę (bez naruszania kapitału) w wysokości 17 180 złotych miesięcznie (licząc jako odsetki od kapitału). (...) Różnica między samodzielnym inwestowaniem pieniędzy na emeryturę a oddaniem całości pod kuratelę państwa jest co najmniej czterokrotna na korzyść samodzielnego inwestowania.
Takich wyliczeń powinno się obowiązkowo uczyć w szkołach zamiast obecnych bezużytecznych bzdur.
Zasiłki bezrobotni dostają na max 12 miesięcy. Ale pamiętaj że oni płacili składki więc po prostu dostają część swoich pieniędzy z powrotem.
Największym problemem są nieroby na urzędniczych stanowiskach, coraz to wymyślają kolejne instytucje i prawa tylko po to by uzasadnić to żę istnieją. Na dodatek zatrudniają swoje całe rodziny, dając im wysokopłatne dyrektorskie posady. To jest prawdziwa klasa pasożytnicza.
Polska kraj masochistów gdzie ludzie lubią w pupę bez mydełka :) A i Po według sondaży 40 % poparcia z hasłem ludzi, którzy chcą służyć Polsce czyli haruj szara maso na zabawy elity. Jak dla mnie czysta fikcja, dlaczego tak mało osób zdaję sobie sprawę, że tak nie musi być, że możemy stworzyć kraj gdzie uczciwie pracujesz dobrze żyjesz a nie tkwić w wegetatywnym stanie z marzeniami w stylu kiedyś będzie lepiej
Doceńcie ciocię Unię! Od 3 lat nie płacę podatku dochodowego, nie płacę składek ani ZUS ani NFZ, ale zachowałem prawo do opieki medycznej. Wszystko dzięki temu, że jesteśmy w Unii i mogłem zarejestrować firmę za granicą, a faktury wystawiać moim pracodawcom w Polsce. A co płacę za granicą? Dzięki możliwości odliczenia w kosztach CAŁEJ CENY PALIWA nawet od prywatnego auta oraz wszystkich zakupów prywatnych *realny podatek spadł mi do 2%
@hannibaal: tak, doceńcie Unię! W normalnym kraju byłoby to normalne, ale wy doceńcie tę cudowną Unię, która wam to umożliwia za pomocą przekrętów i kombinowania! Mentalność PRL :)
@nieznamcie: Ja zarejestrowałem spółkę Limited z siedzibą w Londynie. Głównie dzięki prostej procedurze i znajomości języka. Ale w sumie obok jest bardzo fajna Irlandia, a bliżej nas super nowoczesna w pełni zinternetyzowana Estonia. Te same zasady działają w całej Unii. Jesteś informatykiem?
Jezus Maria! Aż kusi by zrobić multikonto i jeszcze raz wykopać.
Trzeba ludzi uświadamiać, że to państwo to patologia, a nie "normalność". Po prostu zapomnieliśmy, jak normalność wygląda, bo w Polsce nie mieliśmy okazji na oczy jej zobaczyć.
@Pantokrator: Dokładnie, dla mnie to jeden z najlepszych wykopów, bo porusza spraw najważniejszych. Tymczasem wykopy o cyckach itp. są popularniejsze. Ja akurat niczego nowego się nie dowiedziałem, ale autor świetnie zebrał wszystko w jeden artykuł. A sytuacja w długim terminie jest na tyle dramatyczna, że powinno się ją nagłaśniać rękami i nogami!
Niedawno międzynarodowa firma konsultingowa PwC (Price Waterhouse Coopers & Lybrand) opublikowała raport, z którego wynika że Polacy płacą dość umiarkowane podatki dochodowe w stosunku do reszty Europy. Z raportu PwC „Opodatkowanie osób fizycznych w Unii Europejskiej” (str. 7) możemy się dowiedzieć, że aż 79% dochodu brutto trafia do kieszeni podatnika (w przypadku małżeństwa z dwójką dzieci). Może zatem powstać przeświadczenie, że podatki płacone w Polsce są na naprawdę niskim (w stosunku do
@_komentator_: W Polsce pracodawca płaci mniej niż średnia unijna i średnia światowa źródło: paying taxes 2011 przygotowany przez PwC. Te dwa raporty (ten i linkowany wyżej czyli ten o którym w znalezisku mowa) są wzajemnym uzupełnieniem siebie. Z obu wynika, że to nie stawki podatkowe są największym problemem tego kraju. Z raportu Doing Business 2010 płynie jasna konkluzja - jesteśmy na 77. miejscu na świecie w łatwości prowadzenia biznesu, za takimi
@DuPont: Przecież nie to krytykują, tylko podejście, że u nas płaci się niskie podatki. Jeśli w Europie stopa podatkowa dla osób fizycznych będzie wynosiła 80%, a u nas 50%, to nie znaczy, że u nas są niskie podatki, dlatego "każdy pracownik może spojrzeć na swój odcinek wypłaty" (koniec cytatu)
Kolejna bzdura na kółkach , łączny udział sumuje się do 100%, a pokazane procenty nie uwzględniają rządowych przekrętów na korzyść podmiotów prywatnych w tym również odszkodowań.
Samo Eureko kosztowało nas ponad 4 miliardy Euro i nikt mi nie powie, że wałki przez ostanie kilkanaście lat stanowiły zaledwie 5% całego ówczesnego budżetu.
ale to tylko mały fragment :) i sugeruje, że większość społeczeństwa obciąża większość budżetu, zapominając że mniejszość potrafi go obciążyć równie mocno.
Kolejna bzdura na kółkach , łączny udział sumuje się do 100%, a pokazane procenty nie uwzględniają rządowych przekrętów na korzyść podmiotów prywatnych w tym również odszkodowań.
Jak to nie? A co jest pod hasłami "Renty i emerytury" i "zdrowie"?
I tak tylko czytam i sie wkrwiam. I tak nikt nigdy z tym nic nie zrobi. Krwa :(
Naprawdę dziwne rzeczy chodzą po głowie czytając to jak jesteśmy okradani, np. szkoda że jestem zdrowy jak koń i ze swoich pieniędzy, które idą na służbę zdrowia nic nie dostaje. Szkoda też że zaliczam się do ludzi bardziej ambitnych i pracowitych i część zysków z mojej firmy jak i pracy idzie na tanie wino
Komentarze (94)
najlepsze
Takich wyliczeń powinno się obowiązkowo uczyć w szkołach zamiast obecnych bezużytecznych bzdur.
Zasiłki bezrobotni dostają na max 12 miesięcy. Ale pamiętaj że oni płacili składki więc po prostu dostają część swoich pieniędzy z powrotem.
Największym problemem są nieroby na urzędniczych stanowiskach, coraz to wymyślają kolejne instytucje i prawa tylko po to by uzasadnić to żę istnieją. Na dodatek zatrudniają swoje całe rodziny, dając im wysokopłatne dyrektorskie posady. To jest prawdziwa klasa pasożytnicza.
Trzeba ludzi uświadamiać, że to państwo to patologia, a nie "normalność". Po prostu zapomnieliśmy, jak normalność wygląda, bo w Polsce nie mieliśmy okazji na oczy jej zobaczyć.
Ok. Kupuję to.
Mam jedno pytanie:
Czy podawana wcześniej przez Korwina i jego sympatyków informacja o tym, że każdy z nas faktycznie płaci "80% podatku" była:
a) łgarstwem
b) nietrafionym oszacowaniem
c) dopuszczalnym nagięciem rzeczywistości w celu wywołania większego efektu?
(w stosunku do
Samo Eureko kosztowało nas ponad 4 miliardy Euro i nikt mi nie powie, że wałki przez ostanie kilkanaście lat stanowiły zaledwie 5% całego ówczesnego budżetu.
:D
ale to tylko mały fragment :) i sugeruje, że większość społeczeństwa obciąża większość budżetu, zapominając że mniejszość potrafi go obciążyć równie mocno.
Kolejna bzdura na kółkach , łączny udział sumuje się do 100%, a pokazane procenty nie uwzględniają rządowych przekrętów na korzyść podmiotów prywatnych w tym również odszkodowań.
Jak to nie? A co jest pod hasłami "Renty i emerytury" i "zdrowie"?
Naprawdę dziwne rzeczy chodzą po głowie czytając to jak jesteśmy okradani, np. szkoda że jestem zdrowy jak koń i ze swoich pieniędzy, które idą na służbę zdrowia nic nie dostaje. Szkoda też że zaliczam się do ludzi bardziej ambitnych i pracowitych i część zysków z mojej firmy jak i pracy idzie na tanie wino