Na ratunek dzieciom. Cichy bohater z Utoyi
Zawsze jak słyszę bądź czytam o takich ludziach, nie wiem czemu, ale ciarki przechodzą mi po całym ciele. Dwie osoby, jedna bez skrupułów zabija, druga bezinteresownie ratuje dzieci przed wariatem nie zważając na swoje życie. Coś pięknego.
slodkiecytryny z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
A co w tym czasie robiła policja ?
Podziwiam faceta, że widząc co tam się dzieje był wstanie wrócić i dalej pomagać innym.
Coś pięknego???...
Sam osobiście nie wiem co bym zrobił...
gdyby ktoś normalny na tej wyspie miał broń ocalono by jeszcze więcej ludzkich istnień....
niestety....
ale norweski system się sprawdza, mimo takich wypadków to i tak spokojny kraj
http://www.wykop.pl/link/822245/zdjecia-z-najciezszych-norweskich-wiezien/ ich więzienia naprawdę resocjalizują...
1. Dzieciak ukradł lizaka drugiemu dzieciakowi.
2. Jakiś facet z deprechą chce skakać z okna.
3. Sąsiadki się kłócą.
Teraz za to wybuchła bomba i to w dzielnicy parlamentarnej, mógł zginąć premier, mogły być inne bomby, a tu nagle facet strzela 40km od Oslo jak do kaczek. Mogli nie ogarnąć, chociaż
Tak samo ochroniarze
Nie zmienia to faktu, że gliny to tchórze. Strzelców było co najwyżej dwóch a policjantów mogło przypłynąć choćby 10. Mają kamizelki kuloodporne więc facet musiałby im strzelać w głowę by zabić, co takie łatwe nie jest. Zachowali się tak, jak swego czasu holenderscy żołnierze
http://www.tvn24.pl/12691,1709382,0,1,holandia-winna-smierci-cywilow-w-srebrenicy,wiadomosc.html
Broń palna ma to do siebie, że wyrównuje szanse. Pistolet to nie miecz, nie trzeba ćwiczyć całymi latami by dobrze strzelać. Nie jest ważne czy
Wszędzie tam gdzie istnieje zło - musi istnieć też dobro. Równowaga. To jest słowo klucz, który występuje nie tylko w przyrodzie.
Gdzie są wszyscy ci wariaci krzyczący przy byle okazji, że komputery to zło zamieniające ludzi w degeneratów i no-lifeów ? Chciałbym usłyszeć ich zdanie. No ?
Ilaug skoncentrował się na tym, by jak najszybciej dowieźć dzieci do brzegu, na którym, obok radiowozów policji, stały już karetki pogotowia, z lekarzami szykującymi się do akcji ratunkowej.
Ilaug przepłynął w obie strony jeszcze dwa razy ratując kolejne dzieci przed pewną śmiercią.
To znaczy co - policjanci nie kwapili się, żeby z nim popłynąć i załatwić..tfu...aresztować tego gościa??? Dwa razy jeszcze płynął a radiowozy sobie stały i czekały? Półtorej godziny
Poza tym pierwsze doniesienia mówiły o tym, że Breivik strzelał do młodzieżówki partyjnej. W młodzieżówce partyjnej powinna