O tak, byłam tam. Zaimpregnowałam sobie meble ogrodowe olejem lnianym. Trochę mi się wylało na balkon, to przetarłam szmatą - a potem tą szmatą owinęłam swoje gumowane rękawice i wszystko razem siup - do śmietnika.
Rano w mieszkaniu kłęby dymu. Trochę potrwało, zanim doszłam do tego, że wydobywają się z kosza (pod zlewem, a jakże). Guma na rękawicach zdążyła się stopić, na szmacie nadpalone brzegi.
...to tylko najnowsze aktywności użytkownika LeftShift
Zobacz wszystkie dodane znaleziska, komentarze i wpisy korzystając z menu powyżej.