Hellraiser odwieczny sztos. Wersja z Ozzym była jedną z pierwszych piosenek, które wciągnęły mnie w ten gatunek. Oczywiście dzięki Radio X. :) Wracanie po wielu latach do tego jest tak świetne, jak tyłeczek nastoletniej dziewczyny.
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
Polityka plików cookies
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.