Zaczyna się ten festiwal #!$%@?, który przypomina mi to co działo się po katastrofie smoleńskiej.
Bo okazuję się naglę że media nie mogą oceniać osób publicznych, bo ktoś tych osób może nie polubić i będzie be. Wystawiamy laurkę dla zmarłego "bo o zmarłych nie mówi się źle".
Z całym szacunkiem ale politycy, którzy są osobami publicznymi muszą się pogodzić że będą oceniani przez wszystkich, że stoją na świeczniku i tam wszystko widać,
@Alzheimer: Tak było w Poznaniu, koleś do psa z czarnoprochowcem wyskoczył po tym jak machanie teleskopem nie wystarczyło. Potem był zdziwiony, że ktoś zadzwonił na bagiety i dokonała się konfiskata broni.