Potrzebuję rady i pomocy. Miałem wypadek z udziałem rowerzysty. Ja kierowałem autem. Sytuacja wyglądała następująco: chciałem wyjechać z podjazdu Rossmanna i podjechać do podjazdu Biedronki tuż obok. Włączyłem prawy kierunkowskaz, rozejrzałem się i widzę, że z lewej strony jakieś ok 50-70m jedzie kilka aut i rowerzysta. Miałem dużo czasu na wykonanie manewru skrętu, bo w miejscu w którym jechały auta i rowerzysta jest próg spowalniający i przejście dla pieszych. Tak
Nie było ścieżki rowerowej a chodnik był bardzo wąski, poniżej 2m. Rowerzysta zawalał z 40km/h. Nie widziałem go w lusterku, wyskoczył nagle, nie miałem szans na reakcję. Mam OC i AC, koszty będzie pokrywał ubezpieczyciel w razie czego? W przyszłym tygodniu mam składać zeznania ma na policji. Dam znać.
Jechało też kilka aut, więc zlał się z nimi w tle, wyprzedając kilka aut przy progu zwalniającym. Upewniałem się czy nic nie nadjeżdża i nic nie widziałem. Rowerzysta wyskoczył jak z procy, a przecież w takim miejscach gdzie przecina się podjazdy do sklepów itp trzeba podwójnie uważać, bo nigdy nie wiadomo czy nie wyjedzie samochód czy matka z wózkiem, a on po prostu zapieprzał bez opamiętania.. dobrze, że miał kask, bo aż
Nie wyprzedzałem rowerzysty ani nie zajechałem mu drogi, jechałem prosto z 10-15 metrów z kierunkowskazem w prawo z zamiarem skrętu, a on wyskoczył mi z tyłu i się we mnie wbił.
@demoos: bez sensu porównanie dałeś z tym wyprzedzaniem na skrzyżowaniu.. calkiem inna sytuacja. Ja mu nie zajechałem drogi. Upewniałem się w lusterku i nic nie było, więc zachowałem ostrożność. Jakby jechał za mną samochód i wbił mi się w dupę to też by byla moja wina? Sygnalizowałem skręt w prawo i upewniałem sie, że mogę go wykonać
@demoos: czyli cokolwiek zeznam to i tak będzie moja wina mimo, że rowerzysta jechał z nadmierną prędkością i widział moja sygnalizacje kierunkowskazem? Wiem tylko tyle, że hospitalizacja powyżej 7 dni to wtedy jest sprawa karna, a poniżej to zdarzenie. Ciekawe jaki będzie mandat.. pewnie z 500zl i 6 pkt a rowerzysta 100
W ciągu kilku dni będę składał zeznania i rowerzysta tak samo. Potem biegli ustalą czyja wina i jak to się zakończy. Sąd orzeka wtedy, gdy poszkodowany jest hospitalizowany powyżej 7 dni. Poniżej tego jest to traktowane jako zdarzenie. Słowa policjantki.
Załączam zdjęcie uszkodzonego zderzaka. Uwierzcie, że nie zajechałem mu drogi. Nie uderzył w bok auta tylko minimalnie zaczepił zderzak metalowym pedałem, a przy tak dużej prędkości skutki są jakie są..
Jutro zadzwonię do ubezpieczyciela i wymienię zderzak z AC, bo zanim będzie decyzja i ewentualne odszkodowanie od ubezpieczyciela rowerzysty to trochę minie
Z tego co pamiętam, rowerzysta mówił coś typu "myślałem, że pan będzie jechał prosto i ten kierunek panu odskoczy i się wyłączy "po tym jak wyjeżdżałem z pierwszego podjazdu
Też się zastanawiam, co jeżeli rowerzysta zezna, że nie włączyłem kierunku. Policjantka brała dane osobowe i nr tel mojej dziewczyny, która jechała jako pasażerka i potwierdzi moje zeznania
@radziol88: czyli rowerzysta jest bogiem na drodze? Przecież on musi się upewnić czy może wykonać manewr wyprzedzania również zachowując przy tym szczególną ostrożność
@radziol88: chyba żartujesz. Rowerzysta przed wykonaniem manerwru wyprzedzania musi się upewnić, że kierujący pojazdem z przodu nie zasygnalizował skrętu i tym samym musi zachować szczególną ostrożność
@radziol88: . Podczas wyprzedzania należy zachować szczególną ostrożność, o czym mówi Art. 24. 2.: "Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m."
Art. 24.1 "kierujący pojazdem jest zobowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności czy kierujący, jadący przed nim na
@Pechowiec: policjant powiedział, że słabo to wygląda i to moja wina, bo kierowca mimo wszystko powinien zachować szczególną ostrożność a rowerzysta jest chroniony na zasadzie większego ryzyka. Za miesiąc sprawa ma się wyjaśnić. Prawdopodobnie dostanę mandat i sprawa zostanie umorzona.
Potrzebuję rady i pomocy. Miałem wypadek z udziałem rowerzysty. Ja kierowałem autem.
Sytuacja wyglądała następująco: chciałem wyjechać z podjazdu Rossmanna i podjechać do podjazdu Biedronki tuż obok.
Włączyłem prawy kierunkowskaz, rozejrzałem się i widzę, że z lewej strony jakieś ok 50-70m jedzie kilka aut i rowerzysta.
Miałem dużo czasu na wykonanie manewru skrętu, bo w miejscu w którym jechały auta i rowerzysta jest próg spowalniający i przejście dla pieszych. Tak
Mam OC i AC, koszty będzie pokrywał ubezpieczyciel w razie czego?
W przyszłym tygodniu mam składać zeznania ma na policji. Dam znać.
Wiem tylko tyle, że hospitalizacja powyżej 7 dni to wtedy jest sprawa karna, a poniżej to zdarzenie.
Ciekawe jaki będzie mandat.. pewnie z 500zl i 6 pkt a rowerzysta 100
Policjantka brała dane osobowe i nr tel mojej dziewczyny, która jechała jako pasażerka i potwierdzi moje zeznania
"Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m."
Art. 24.1 "kierujący pojazdem jest zobowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności czy kierujący, jadący przed nim na