Chad 175cm vs virgin 190 cm, post dodany o tej samej godzinie. Ryjec>wzrost, #heightpill zaorany
#tinder #blackpill #wzrost

źródło: 1660412800635__01__01.jpg

Chłop co siedzi w krzakach przyczajony.
#przegryw

źródło: Takasytuacja.jpg

Zamówiłem grę we wtorek żeby sobie pograć w długi weekend to chłop anulował zakup. Potem zamówiłem w środę to chłop wysłał dopiero w czwartek wieczorem i nie zdążyła dojść jeszcze. Eh jak to boli
#przegryw

Spsrowalo mnie z dziewczyną z którą się spotkałem raz kilka miesięcy temu, niby umawialiśmy się na drugi raz ale jakoś nie doszło do skutku i się kontakt urwał. W sumie to było moje najlepsze spotkanie z tindera. Teraz nas znowu sparowało no i piszemy coś ale nie wiem jak to teraz ugryźć. Zapytać wprost czy chcę wyjść? Wtedy mam wrażenie, że znajdowała wymówki i nawet ją usunąłem z sociali.
#tinder #podrywajzwykopem pokaż całość

#tinder #humorobrazkowy #rolnikszukazony

źródło: FB_IMG_1660311387022.jpg

Różowe i simpy zgłaszają mi posty?? Zniknął mój wpis o tym, jak pokazałem różnice w typach facetów jakie wybierają kobiety, gdzie laski wolą narzekać na przystojniaków zamiast zmniejszyć wymagania. Czyżby żyłka zaczęła pękać i zaczęła boleć wszystkich rzeczywistość? ( ͡º ͜ʖ͡º)

#tinder #rozowepaski #logikarozowychpaskow #boldupy

Dziewczyna z #tinder powiedziała, że bardzo ładnie pachnę a ja dopiero miałem zacząć się wkręcać w #perfumy (｡◕‿‿◕｡)

#blackpill #logikarozowychpaskow #tinder

źródło: 1659962883291.jpg

Czemu wszystkie dziewczyny są tak bardzo basic, a co gorsza, po prostu przewidywalne. Wtórność zachowań wpisana w posiadanie owej płci. Już nawet nie mówię, że humor sytuacyjny słaby, różnorodność tematów dość zawężona i tym podobne ujmujące rzeczy. Ale najbardziej razi ta nielogiczność albo po prostu nieszczerość. Oczywiście gdybym miał ładniejszą mordę, to by mi to nie przeszkadzało, bo bym się tak z tym nie stykał, ale że nie mam, to jest to drażniące. Bo i jak poznać kogoś "normalnego", jak wszystkie powielają te same schematy? Byłem tyle razy zghostowany czy sfriendzonowany, że nawet nie zliczę. I gdyby to było od kobiet, które ewidentnie są poza moją ligą bądź zrobiłem coś cringowego albo wypadłem po prostu blado, to spoko, ale często a) ani nie były to przesadnie urodziwe damy, b) nie wypadałem źle, wykazywały zainteresowanie, a ja nawet pilnowałem się stosując różne tricki, które mają niby pomóc. Przykład ostatni: po długim czasie posiadania Tindera i jakichś beznadziejnych rozmowach w końcu trafiłem na dziewczynę, która okazała się rozmowna, wow. Odpisywała ciekawie i dużo zdań. Gadaliśmy, szło, więc uznałem, że trzeba kuć żelazo póki gorące, zaproponowałem spotkanie żeby nie zwlekać. Zgodziła się stwierdzając, że bardzo chętnie, ale za tydzień (długo), myślałem, że nie ma szans na utrzymanie rozmowy tyle czasu, ale o dziwo się udało, nadal szło płynnie i treściwie. I znowu zapytałem czy pamięta o tym obiecanym spotkaniu, napisała, że tak, da mi znać na dniach, w międzyczasie nadal rozmawialiśmy i... ghosted z dnia na dzień, bez jakiejkolwiek oznaki i zapowiedzi. xD Nawet się nie zdziwiłem, bo to jest tak popularny scenariusz, że głowa mała. Dlaczego wy, kobiety, nie macie chociaż odwagi napisać, że sorry, ale jednak nie chcecie się spotkać czy cokolwiek? Zwłaszcza, jak poświęcacie trochę uwagi tej osobie wcześniej? Nie rozumiem tego, ale widocznie uwielbiacie to robić.

Przestaję się łudzić, że poznam kogoś łamiącego te schematy kiedykolwiek. Z odrobiną przyzwoitości po prostu. I chociaż nie lubię generalizować, to po przerobieniu naprawdę masy różnych przypadków mogę stwierdzić, że kobiety takie po prostu są, a Tinder to największe rakowisko jakie istnieje. Szkoda, że nie wiem gdzie jest mniejszy rak i jak w ogóle dałoby się z kimś zaznajomić. Nawet nie wiem czy chce mi się jeszcze próbować, bo ileż można się stykać z tym samym... I wish I was gay.

#depresja #przegryw #logikarozowychpaskow #tinder pokaż całość

Dobrze zagadałem?
#tinder #podrywajzwykopem #badoo

źródło: FB_IMG_1659772242647.jpg

Dzisiaj w #pracbaza ktoś przerobił to na inside mema związanego z pracą i jajca były, myślałem, że tylko na wykopie sobie z papieża żartują xd
#wykopobrazapapieza

źródło: kiedy-poradziles-znajomemu-zeby-nie-przechodzil-na-stale-bo-stopy-zaraz-spadna-papiez-pozdrawia.jpg

(Uwaga przydługi wpis)
Brakuje mi czegoś, kogoś, tej esencji, tego czegoś, tego kogoś dla kogo chciałoby mi się wstawać z łóżka. W obecnym stanie, owszem jest całkiem przyjemnie pod względem ekonomicznym ale tak... pusto. To co robię, myślę, czy przeżywam w większości zostaje we mnie i przygasa. Dlatego właśnie jak robię coś ciekawszego, to dzielę się tym z wami na tagu, jako poczucie, że ktoś to przeczyta, że nie pozostanie to jedynie dla mnie. Mówią, znajdź pasje, hobby, pozwiedzaj. Ok, ale jak nawet nie masz się tym z kim podzielić to traci sens w pewnym momencie. No i wakacje, kiedyś jak jeszcze byłem bardziej naiwny, wierzyłem w taki "cud", że przydarzy mi się ta słynna wakacyjna przygoda, że kogoś poznam, z kimś wyjdę, coś ciekawego mnie spotka. Otóż nie. Wszystko zawsze idzie wedle pewnego schematu ustalonego w mojej głowie, ten schemat jest przyjemny ale nic poza nim się nie dzieje, wiem czego się spodziewać, zawsze. Te schematy stosuję praktycznie do wszystkiego, do ludzi, do relacji, do wydarzeń, nawet do gry na giełdzie. Przez to wiem z góry czego się spodziewać, w większości schematy w moim umyśle działają jak należy, trafnie przewidują powyższe rzeczy. Zboczyłem z kontekstu..

Brak tego elementu zaskoczenia, (pozytywnego), brak kogoś drugiego w życiu jest dobijający. Wszystko przekształca się w monotonny film, którego scenariusz mniej więcej już znasz. Czymże są nasze osiągnięcia, jeśli nikt o nich nie wie, czym że są nasze myśli skoro nie możemy komu ich wyrazić, czymże jest więc nasze życie, skoro nie mamy go z kim przeżyć? Nie chodzi o setki ludzi darzących atencją, tylko o choć jedną osobę dla której coś realnie znaczymy. Samotność, taka realna, bez rodziny, bez znajomych, o partnerce nie wspominając, jest straszliwą rzeczą, wyniszczającą jak narkotyk. Jeśli raz przegapisz pociąg i on odjedzie, to już nie wsiądziesz, zazwyczaj czas liceum to ostatni dzwonek, potem ludzie mają już swoje grupki, związki, pracę itd. Na partnerkę nie ma co liczyć, realia rynku matrymonialnego wszyscy tu znamy, może jest wyjątek 5% tych wartościowych kobiet, ale to jak błąd statystyczny. Ciężko jest pogodzić się z pewnymi rzeczami, stanami ale nie ma już nadziei. Pozostaje zapełniać pustkę pieniędzmi, rozrywkami, bliżej nieokreślonymi bodźcami. Wszystko po to, by nie zwariować. O szaleństwo bowiem łatwo, tocząc taką wegetatywna egzystencję jak moja, czy też wasza. No i brak zrozumienia, jeśli nikt nie rozumie twoich problemów, przemyśleń, skoro nikt cię nie akceptuje, bo nikogo nie masz, to jak masz być szczęśliwy, przecież to jest nierealne. To właśnie w miłości jest piękne, akceptacja drugiej osoby, taką jaka jest. Sam miłości innej niż rodzinna nie zaznałem, więc piszę w pewnym sensie swoje domysły, oparte na mojej logice emocjonalnej. Człowiek potrzebuje choćby jednej osoby, z którą może dzielić czas, problemy, radości, przemyślenia itd. Będąc tego pozbawionym, zaczyna się przeistaczać w zimną skałę, pozbawioną zdolności do odczuwania czegokolwiek, rozumienia emocji innych, traci się sens, traci się pewien życia.... smak. Wszystko staje się mdłe, mimo, że używasz różnych przypraw, dodatków, to nadal główna treść posiłku jest mdła, ciężkostrawna, nie ma określonego smaku...

Dlaczego powstał ten przydługi wysryw? Są to moje strumienie różnych przemyśleń, posklejane w całość. Mój wakacyjny wyjazd się kończy, robiłem dużo przyjemnych rzeczy, zapełniałem czas rozrywką, dobrym jedzeniem, pływaniem na jachcie, opalaniem się itd. jestem zadowolony. Ale jestem też świadom, że jest to tylko zakrycie tego, co kilka linijek wyżej, tej pustki, samotności... Wszędzie byłem sam, nikt nie dzielił ze mną tych chwil, jest to pewien rodzaj zawodu, zawodu życiem tak ogólnie. No ale cóż mi zostało? Takie jest życie, nie ma cudów, wszystko jest przewidywalne do granic możliwości, nikt się w tym moim życiu nie pojawi już zapewne. To nie dla mnie, nie dla was, relacja, miłość, nie. Dla nas jest co innego, dobrze wiemy co. Ja przynajmniej mam możliwość zapełniać tą pustkę rozrywką, zabawkami, niektórzy z was jednak nawet tego nie mogą. Na prawdę współczuję wam, sobie też, tkwimy w tym, bez perspektyw na zmianę, idziemy tą ciemną, samotną drogą, myślimy, że na końcu coś/ktoś na nas czeka. Niestety tak nie jest. Na końcu jest jedynie urwisko, z tabliczką "przepaść", w którą każdy z nas prędzej, czy później skoczy...

Na koniec opowiem wam przypowieść jaką kiedyś opowiadał mi mój śp. dziadek. Wtedy nie rozumiałem jej przesłania, teraz jakże bardzo jest ono klarowne... : "Żył sobie pewien bogacz, wiodło mu się bardzo dobrze, miał majątek, przyjaciół, rodzinę, wiódł bardzo dobre życie. Jego dobre życie było jednak oparte o wyzysk słabszych, oszustwa, złe traktowanie biedniejszych. Pewnego dnia bogacz schodząc ze schodów swojej willi potknął się i uderzył w głowę. Stracił przytomność, obudził się w swoim łóżku. Wszystko było jak dawniej, piękny dom, piękny ogród, dobry samochód pod domem. Nie było jednak tam ani żywej duszy. Bogacz, przez pewien czas oddawał się rozrywkom, pławił się w luksusie, pomyślał, że inni gdzieś wyjechali i niedługo wrócą. Oni jednak nie wracali i nie wracali, dzień stawał się podobny do poprzedniego, nudzący, dłużący, jedynie sen był ukojeniem. Bogacz stawał się coraz bardziej przygnębiony swoją samotnością, prawie oszalał, płakał co noc, modlił się do Boga, by przywrócił mu bliskich. Podczas pewnej modlitwy wykrzyknął: "Boże jeśli tak ma wyglądać moje życie to zakończ je czym prędzej, nie chcę tu już dłużej być". Wtem odezwał się do niego donośny głos i powiedział "Stąd się już nie wydostaniesz, jesteś bowiem w samym środku piekła"...

https://www.youtube.com/watch?v=GXUqr-ZilsI

#przegryw #samotnosc pokaż całość

źródło: czarnawoda.PNG

Minuta ciszy dla wszystkich #przegryw, którzy odebrali sobie życie. Dla tych którzy udzielali się na tagu, zniknęli i nikt nawet nie wie że się zabili #samobojstwo #suicidefuel

źródło: salute.jpg

Protip na dziś:
nie musicie być zajęci żeby sobie ustawić status Busy na Teamsie
#pracbaza #korposwiat #protip

#anonimowemirkowyznania
"Tinder to nie jest alternatywna rzeczywistość. To te same laski co na żywo". Tymczasem:
- od kilku lat non stop te same profile (nawet zdjęć nie zmieniają)
- laski +175cm, które nikogo nie mogą znaleźć na żywo (fajnie gdybyś miał te minimum 200cm bo lubię wysokie buty hihi)
- azjatyckie fejki od kryptowalut
- profile boty do reklamowania instagrama (zazwyczaj 1 zdjęcie, opis to odnośnik do insta, nigdy nie odpowiadają)
- laski minimum 8/10, czyli fejki których zdjęcia wyszukuje na google grafika
- eksperymenty wykopu
- szukanie partnera na wesele
- konta tylko po to żeby robić sobie z chłopów beke z psiapsi na domówce i wrzucać screeny

Zrozumcie wreszcie. Prawdopodobieństwo spotkania normalnej osoby jest tak małe, że w przybliżeniu daje ŻADNE. Normalna dziewczyna szybko ucieknie a jak zostanie to stanie się taka sama -> ją zghostowali/olali po spotkaniu/wkurzyli -> ona będzie robić to samo innym.

Wykopki: Instagram to nie rzeczywistość!!!11 tam każdy szczęśliwy, zdjęcia na jachcie, eksluzywne wakacje ale prawda jest inna!!!111
Też wykopki: tinder to nie rzeczywistość? hehe ale cope. To te same laski jakie spotykasz, masz w pracy i na studiach. TE SAME!

pokaż spoiler #tinder #badoo #sympatia #zaadoptujfaceta #facebookrandki #facebookdating #zwiazki #relacje #pua #seks #podrywajzwykopem #blackpill #redpill #dickpill #przegryw #tfwnogf #depresja #alkoholizm #alkohol #spierdolenie #przemyslenia #rozowepaski #niebieskiepaski #polka #p0lka #rakcontent #slub #samotnosc #cope


---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62e687954ea2949af827ad17
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę pokaż całość

źródło: img.joemonster.org

Drodzy Bracia, nastał czas powrotu Waszego towarzysza @AnotherBrickInTheWall. Pół roku minęło od chwili mego #usunkonto lecz myśli magiczne sprowadzają nie na tę zapomniana przez Boga stronę. Ale czas ten nie przeminął bez zmian, myślę że ostatecznie ukonstytuowałem moją ścieżkę życiową, a przynajmniej taką mam nadzieję. Zdecydowałem się na Faustowski żywot w duchu tradycji filozoficznej Intelektualizmu etycznego. Niestety przyrodzona stulejność i spierdolenie mocno utrudniają kroczeniu ku światłu poznania Prawd. Ponad to zmuszony jestem do zapierdalania w januszpolu , co pochłania mój bezcenny czas który mógł by być poświęcony na naukę. Liczę że dam radę Was sprowadzić na tę drogę i razem będziemy mogli zbożnie żyć bez umartwiania się zbytniego nad naszym spierdoleniem. Będę jeszcze rozwijał tę myśl ale na razie wystarczy. Teraz powiedzcie proszę drodzy Bracia, co tam u Was. Wzywam bracaków których pamiętam, jak o kimś zapomniałam to naturalnie przepraszam, niech Was oświetli jutrzenka Poznania! @TrzyGwiazdkiNaPagonie @farew3Ell @milkas98 @Szczuroskoczek @sebe @Przygrywnafide @Saynighte @DoktorNauk @Mescuda @Wroona11 @Ignite @michau507 @przegryw_wykopu @JonBonesBlachowicz @UberSoldat @rodzynkowy_swir @
#przegryw pokaż całość