Pracuję z domu zanim to było modne. Pamiętam jak chodziłem do "normalnej" pracy to jak szef wchodził - trzeba było sprawiać wrażenie "tymczasowości". Zawsze sobie wyobrażałem, że jak będę pracował u siebie do będę milionerem maksymalnie w ciągu kilku lat pracując tak samo. Pracuje się wygodnie, ale bez bata to praca jest taka napadowa. Jak jest wena to czasem dużo się zrobi, a jak nie ma albo trzeba zająć się dziećmi, obiadem
Mam przyjaciela z czasów szkolnych który jest księdzem. Ostatnio jak był u mnie na wódeczce to opowiadał, że sam by nie chodził. Uczy w szkole w której plan lekcji wygląda tak, że religia jest w piątek na końcu, a połowa klasy musi czekać godzinę na te lekcje.
@leftfinger: Jeszcze bym dodał, że to pospolici sutenerzy, nie żadni agenci. Jeżeli miałbym obstawiać to bym typował, że nasi to kupili albo nawet zlecili nagrywanie w zamian za monopol na działalność na tym terenie. Burdele działały pod osłoną naszych służb, nie ruskich, ukraińskich czy innych.
Ostatnio byłem świadkiem i uczestnikiem zdarzenia takiego, że światło do skrętu nie robiło się zielone, mimo że okienko przeznaczone na ten skręt jakby cały czas było przewidziane. Tutaj jest trochę inna sytuacja, ale jakby każdy wiedział co o cho.
@NoName4891: Górnik... wam się kojarzy z tym umorusanym panem co kopie pod ziemią. Ludzie po studiach to przeważnie kierownicy. Mają kilka stopni zawodowych po których za każdym razem zarabiają więcej.
@fufkonator: Budowałem w Polsce duży budynek dydaktyczny dla uczelni. Miałem wszystkie plany/rzuty. Piwnice betonowe, wejścia zamurowane cegłą. Po roku jak byłem robić usterki to były już otwarte. Co tam robili to nie wiem. Mnie powiedzieli, że będą dodatkowe sale laboratoryjne, ale cholera wie.
@N331: Zerwanie długoterminowych umów na dostawę, przy rosnącej cenie nazywasz debilizmem. A czym byłoby podpisanie długoterminowego kontraktu po wysokiej cenie?
@skide-godt: Fajnie opisane. Ja mam taki strach, po części uzasadniony, że zakładanie kont i wpłaty są wszędzie w miarę łatwe i przyjemne. Gorzej bywa z wypłatami. Dodatkowo w wielu miejscach prawo pływa tak jak u nas i niestety teraz może być dobrze, a zaraz już nie.
@hosearkadiomorales: Mnie się zdarza nie zamknąć. Wcześniej miałem stare Renault to wystarczyło się oddalić i sam się zamykał. Teraz mam niby nowocześniejsze, ale muszę klamkę pomacać, co mi się zdarza zapomnieć.
@hesushuta: Słaba waluta jest ważna dla eksportu i to był jeden z powodów dla którego została powołana do życia strefa euro. Wydaje mi się jednak, że tym razem sytuacja jest inna niż normalnie. Mamy mocnego dolara, który jednak w niewielkim stopniu pogorszy amerykański bilans handlowy, gdyż przez jakiś czas będziemy zmuszeni do kupowania uzbrojenia, surowców i technologii z USA. Oni to wiedzą i będą to bezwzględnie wykorzystywali. To że strefa euro
Jeżeli praca przez cztery dni w tygodniu jest lepsza od pracy przez pięć, to logiczne jest, że praca przez trzy dni jest jeszcze lepsza itd. Jeżeli piekarz tak zrobi w piekarni to albo nie będzie bułeczek w piątek, albo będą droższe bo kolejny ZUS będzie do opłacenia. Tak chcą nam znieść tę "drożyznę"?