Mirki, pożalę się...
Podczas ostatniej imprezy w klubie moja dziewczyna tak przywiązała się do kolegi, że nie chciała ze mną wracać do domu. Ta sytuacja zaczyna mnie niepokoić. Czy to tylko niewinna przyjaźń, czy może coś więcej? Czy powinienem być zaniepokojony, czy to tylko przesada? Wróciła po 5 rano w niedzielę. Ona mówi ze nic sie nie stało, ale przez to nie mogliśmy pójść do Kościoła na poranną Mszę.
Podczas ostatniej imprezy w klubie moja dziewczyna tak przywiązała się do kolegi, że nie chciała ze mną wracać do domu. Ta sytuacja zaczyna mnie niepokoić. Czy to tylko niewinna przyjaźń, czy może coś więcej? Czy powinienem być zaniepokojony, czy to tylko przesada? Wróciła po 5 rano w niedzielę. Ona mówi ze nic sie nie stało, ale przez to nie mogliśmy pójść do Kościoła na poranną Mszę.
Mógłby ktoś podpowiedzieć mi strategię inwestycyjną jak zainwestować 200k żeby utrzymywać się z odsetek co miesiąc i nie pracować? Tak żebym wyciągała z odsetek 3-4k minimum.