Mirki co się odwaliło to ja nie wiem. Rozwaliłem samochód przez co nie mogłem nim jeździć przez 3 tygodnie. W między czasie moja różowa jakoś tak mniej chętnie się ze mną umawiała. A to że zimno a ja nie mam auta więc nie chce marznąć na zewnątrz , a to że nie chce jej się autobusami nigdzie tłuc itp. Najgorsze jednak będzie później. Ostatnio zaczęła się często widywać z moim przyjacielem Markiem. Oczywiście on miał sprawny samochód. Woził ja tu i tam. Pomyślałem że im ufam. Takie przyjacielskie przysługi. Kiedy w końcu naprawiłem samochód w pierwszy dzień w końcu pojechałem do swojej i zabrałem ja na przejażdżkę. A ta w połowie drogi wyskoczyła do mnie że mnie zdradziła z Markiem i że musimy zerwać. Oczywiście doznałem szoku przez co wpadłem w poślizg podsterowny i uderzyłem w krawężnik. nie ukrywam że to dla mnie spory cios finansowy gdyż dopiero co naprawiałem auto nie mówiąc już o mojej psychice. Czuję się jak kupa gówna, nic mi się nie chce. Nie chce was o to prosić ale gdyby ktoś mógł to nawet 1zl na naprawę by mi pomogła. Chciałbym się gdzieś przejechać żeby zapomnieć. :(

https://zrzutka.pl/zm6tzn

#przegryw #zwiazki #p0lka pokaż całość

źródło: IMG_20210219_072656.jpg