Dziesiąty maks Ronniego O'Sullivana wbity w 2010 roku był wyjątkowy. Nie chodzi o rangę meczu - ta była dosyć niska - ale o 2 wydarzenia, które podczas tego podejścia miały miejsce. Pierwsze gdy po wbiciu zaledwie 8 punktów bezczelnie zapytał sędziego meczu, Jana Verhaasa, o wysokość nagrody za brejka maksymalnego, jednoznacznie sygnalizując, co jest jego zamiarem( ͡€ ͜ʖ ͡€). W tym celu po prostu przerwał grę i czekał na odpowiedź. Niestety jak się okazało, za maksa nie była przewidziana żadna nagroda. Można zauważyć grymas na twarzy Osy po obwieszczeniu mu tej informacji przez sędziego :)
Drugie miało miejsce już na ostatniej czarnej (na 140 punktach), kiedy Ronnie po prostu podał rękę swojemu przeciwnikowi (jako, że już wygrał mecz) sygnalizując koniec podejścia (!!!). Na szczęscie (a może nie?) został przekonany przez sędziego do wbicia ostatniej czarnej. Warto też zwrócić uwagę na siłę tego ostatniego zagrania. Cały brejk oczywiście najwyższej klasy i w zawrotnym tempie. Nigdy nie będzie takiego zawodnika jak Rakieta... #snooker #wmoimsercutylkoronnieosullivan pokaż całość

źródło: youtube.com

#snooker Polecam zwrócić uwagę na długość filmiku :)

źródło: youtube.com