Dawno dawno temu wirusy komputerowe nie wykradały pieniędzy, historii przeglądarki i godności, tylko co jakiś czas, coś tam robiły np. wyświetlały jakiś napis, albo wiersz. Jedna z tych rymowanek szczególnie utkwiła mi w pamięci i później okazało się, że to: Robert E. Howard, Conan: Godzina Smoka
Chwieje się Lew, upada w mrok, chwytają go demony. Szkarłatne skrzydła pręży Smok przez czarny wiatr niesiony... Rycerze wiecznym legli snem, bo srogi bój ich strudził,