Pięć lat męki. Ciągła udręka, przerywana epizodami, w których jako-tako czułam się dobrze i byłam nawet w stanie zdrowo ćwiczyć, czy utrzymywać dobre kontakty ze znajomymi, mieć pasje i po prostu robić coś, co miało dla mnie- o dziwo!- sens.
Z początku zmagań z depresją wplątane w to były również zaburzenia odżywiania i zaburzenia osobowości. Wspaniały miks. Ćwiczyłam ponad normę- nieraz całą noc, po cichu, żeby rodzice nie usłyszeli,
Pięć lat męki. Ciągła udręka, przerywana epizodami, w których jako-tako czułam się dobrze i byłam nawet w stanie zdrowo ćwiczyć, czy utrzymywać dobre kontakty ze znajomymi, mieć pasje i po prostu robić coś, co miało dla mnie- o dziwo!- sens.
Z początku zmagań z depresją wplątane w to były również zaburzenia odżywiania i zaburzenia osobowości. Wspaniały miks. Ćwiczyłam ponad normę- nieraz całą noc, po cichu, żeby rodzice nie usłyszeli,