Kiedy Strzyczkowski został dyrektorem Trójki, oberwał po trochu z kilku stron - a że pisowiec, że układa się z władzą, że naiwniak albo robi to dla kasy. Teraz, kiedy stracił posadę (co było do przewidzenia, sam wcześniej mówił, że się z taką możliwością liczy), znowu spada na niego krytyka.
Zwróćcie uwagę, że rzadko mówi się o innym aspekcie tej sprawy. Nie chodzi o robienie z Kuby jakiegoś męczennika, ale o taką prostą
Zwróćcie uwagę, że rzadko mówi się o innym aspekcie tej sprawy. Nie chodzi o robienie z Kuby jakiegoś męczennika, ale o taką prostą
#mecz