Mirki, pijcie ze mną kompot! Niebawem wprowadzam się do swojego nowego domu.
Jestem z siebie bardzo zadowolony, albowiem udało nam się postawić go w niecałe pół roku, można powiedzieć - z żartu. Działkę kupiliśmy rok temu, żona pracuje w Policji i dostała kredyt na bardzo preferencyjnych warunkach, ja miałem odłożone troche grosza, przez ostatnie dwa lata kładłem glazury w Niemczech. Resztę dołożyli ojce mojej żony.
W lutym zgodziliśmy majstra. W marcu wbiliśmy
Jestem z siebie bardzo zadowolony, albowiem udało nam się postawić go w niecałe pół roku, można powiedzieć - z żartu. Działkę kupiliśmy rok temu, żona pracuje w Policji i dostała kredyt na bardzo preferencyjnych warunkach, ja miałem odłożone troche grosza, przez ostatnie dwa lata kładłem glazury w Niemczech. Resztę dołożyli ojce mojej żony.
W lutym zgodziliśmy majstra. W marcu wbiliśmy
Jestem z siebie bardzo zadowolony, albowiem udało nam się postawić go w niecałe pół roku, można powiedzieć - z żartu. Działkę kupiliśmy rok temu, żona pracuje w Policji i dostała kredyt na bardzo preferencyjnych warunkach, ja miałem odłożone troche grosza, przez ostatnie dwa lata kładłem glazury w Niemczech. Resztę dołożyli ojce mojej