Maja to 4- letnia bardzo radosna i uśmiechnięta dziewczynka, która z wiekiem coraz bardziej odczuwa nieprawidłowo wykształcone bioderko. Nigdy nie będzie już w pełni sprawna, ale można pomóc jej w lepszym funkcjonowaniu. Musi przejść operacje rekonstrukcji biodra. Wiąże się z nią ogromny ból i cierpienie, ale daje Mai szansę na lepsze jutro.
Niestety rodziców dziewczynki nie stać na jej sfinansowanie. Potrzeba 400 000 zł!
Mamy bardzo mało czasu , a kwota do
Serio, teraz patrząc na posty @Raych to az nie chce sie uwierzyc, ze 1. #!$%@?ł zaledwie z 30k, warto dla takiej sumy robic dziecku traume i obciążac rodzine? 2. Koles po postach nie wyglada na debila a wrecz przeciwnie, dziwne. 10 lat na wykopie i #!$%@? cos takiego? #pomocdlamichalka
Obserwuje tag i dzis takie wpisy. Koleś moze z jakims problemem psychiczny i sobie nie poradził. Aktywym ostanio na wykopie niebył zbytnio ostanio.
Szkoda wielka Michała i matki.
@Raych:

Cześć !

Długo nic nie dodawałem i chciałbym z góry też za to przeprosić.
Pomyślałem o tym  że jeżeli wszystko idzie zgodnie z planem to nie chce Wam spamować
niepotrzebnymi wpisami.
Sytuacja naszego leczenie przebiega zatem zgodnie z planem, mamy od kilku dni włączoną rehabilitację
w której to Michał dość dobrze się spisuje. Wygląda to w ten sposób że ćwiczymy na łóżeczku aby wzmocnić
mięśnie by móc później zacząć odważniejsze
Raych - @Raych: 

Cześć !

Długo nic nie dodawałem i chciałbym z góry też za to p...

źródło: comment_xqk38TjdW9y0HXUQnVmjEfJuvGcB9UNm.jpg

Pobierz
Cześć,czołem !

Wczoraj wróciliśmy na onkologię z oddziału zakaźnego.
Wirus na całe szczęście odpuścił i forma wraca do normy.
Wczoraj Michaś miał też po raz drugi przetoczoną krew, a dzisiaj prawdopodobnie zaczynamy kolejną dobę właściwego leczenia na które czekaliśmy dość długo, zaczynamy wstrzymaną chemioterapię.
Niestety przez te kilka dni Michaś praktycznie był tak osłabiony że nie wstawał z łóżka i po raz kolejny będziemy musieli od nowa zaczynać podejścia z chodzeniem.
Dzisiaj
Cześć,

W związku z dalszym zarażeniem wirusem RSV, zostaliśmy przeniesieni na oddział zakażeń.
Będziemy siedzieć w czterech ścianach bez żadnego wychodzenia, bez kontaktu z innymi osobami oprócz lekarzy i obsługi szpitalnej, do czasu gdy ten cholerny wirus nas opuści.
Z wstępnych informacji od pani Ordynator potrwa to mniej więcej do poniedziałku i wracamy na nasz oddział na dalsze leczenie. Także już teraz jesteśmy już kilka dni opóźnieni z chemioterapią, aż strach pomyśleć
Raych - Cześć,

W związku z dalszym zarażeniem wirusem RSV, zostaliśmy przeniesieni...

źródło: comment_I0y17a2HzIOPyMsVlqjweuDgSLqfQ0cF.jpg

Pobierz
Cześć po dłuższej przerwie.
Niestety nie miałem teraz ze sobą laptopa i nie mogłem umieszczać wpisów a pisanie z telefonu jest bardzo męczące i czasochłonne.
Na razie napiszę co i jak. Otóż jesteśmy po nakłuciu lędźwiowym i po ponownym pobraniu szpiku.
Czekamy za dokładnymi wynikami, z tego co nieoficjalnie dowiedziałem się od pani z laboratorium to wyniki są dobre, ale to musi potwierdzić pani ordynator.
Niestety nastąpiła też nieciekawa sytuacja, bowiem Michała
Cześć !

Mamy godzinę 20:02 i ruszamy z info.
Dziś pozwolę sobie dodać wpis wcześniej niż zwykle...

Pobudka 6:30, Michał coś przed 8:00.
Dzień rozpoczął się z "standardowymi" czynnościami o których już pisałem.
Mamy sobotę, więc nie dowiedzieliśmy się praktycznie nic co do wczorajszej chemii,
bo pani ordynator nie było. Przyszła za to jakaś inna pani doktor, osłuchała syna i zaleciła wieczorną inhalację na kaszel, który nie przestaje towarzyszyć.
Michał czuję się
Raych - Cześć !

Mamy godzinę 20:02 i ruszamy z info.
Dziś pozwolę sobie dodać wpi...

źródło: comment_5x9LU8UPTlY8iepVklDyhg57qFaAlViX.jpg

Pobierz
Witajcie !

Kolejny dzień za nami i jest czas by napisać o dniu dzisiejszym...

Michaś przespał całą noc bez przebudzenia, jedyne co go męczyło to doskwierający co jakiś czas kaszel,
ja natomiast ustawiłem sobie budzik co dwie godziny by kontrolować czy aby czasem pielucha nie jest przepełniona bo Michaś był przez całą noc podłączony do kroplówki.
Pobudka jak na wcześniejsze dni była trochę później bo o 7:10, syn sobie leżał grzecznie w
Raych - Witajcie !

Kolejny dzień za nami i jest czas by napisać o dniu dzisiejszym...

źródło: comment_DFHZsWpmd64zHQSHZx6oOP1l4vkHWA5z.jpg

Pobierz
Cześć Wam

Michał już zasnął więc pora coś skrobnąć...

Dzisiejszy dzień należał do tych bardziej spokojnych, bez większego cierpienia przez Michałka.
Płaczu dzisiaj za dużo nie było, tylko przy zmianie opatrunku vasco portu.
Pierwszy raz zobaczyłem co jest pod opatrunkiem, i zrobiło mi się mokro w oczach jak zobaczyłem te szwy i lekko wybrzuszona skóra pod którą jest port.
Poza tym dzisiaj wiele czasu spędziliśmy na zabawy, czytaniu bajek i wygłupianiu się.
Cześć !

Jako że wyleczyłem się już z infekcji, to dziś zmieniałem się z żoną na oddziale.
Po drodze odwiedziłem naszych wspaniałych wykopków którzy przygotowali ogromną paczkę dla Michasia :)
Także wielkie i serdeczne podziękowania dla @oh_cherry :)
Życzymy wszystkiego najlepszego i zdrowia dla Waszej dwójki jak i dla Was :)

Michaś dzisiaj miał wykonany zabieg wszczepienia portu do podawania chemii, był pod narkozą i gdy go "puściło"
strasznie go bolało, na
Raych - Cześć !

Jako że wyleczyłem się już z infekcji, to dziś zmieniałem się z żo...

źródło: comment_eoDgqhdHhMk7ncjL10A9HFp00unnySPd.jpg

Pobierz
Cześć Wam !

Dzisiejszy dzień zaczął się w dość nietypowy sposób, dlatego że dość wcześnie rano mieliśmy małą powódź,
Okazało się że na oddziale pękła jakaś rura i od korytarza do pokoju naszej izolatki zaczęła płynąć woda.
Materac na podłodzę na którym śpimy (czyt. śpi rodzic) w znaczącym stopniu zamoknął.
Na szczęście Michaś śpi znacznie powyżej naszego poziomu materaca także był cały suchy z wyjątkiem trochę mokrej pieluszki :) Sytuację opanowano dzięki
Raych - Cześć Wam !

Dzisiejszy dzień zaczął się w dość nietypowy sposób, dlatego ż...

źródło: comment_xGkoWiKMcALgcpb7eZXMxNpGBkePJy6s.jpg

Pobierz
Cześć Wam!

Kilka osób pisało aby w miarę możliwości informować jak się czuję Michał, jak przebiega leczenie itd.
Pisanie o tym do każdego z osobna zajmowałoby mi mi dość dużo czasu, dlatego też po namowie kilku wykopków założyć ten tag aby wszystkie informację trafiły do Was.

Wpisy będę umieszczał tak często jak to będzie możliwe.

Pozdrawiam Was bardzo gorąco!

#pomocdlamichalka
#pomocdlamichalka

Cześć Mirki i Węgierki. Jestem z Wami od 9 lat, proszę o pomoc dla syna.

Jestem ojcem Michała który styczniu skończył 3 lata.

Michaś odkąd tylko zaczął chodzić był dzieckiem radosnym, energicznym i jak to mówią "wszędzie go było pełno".
Wszystko zmieniło się jakoś 3 tygodnie temu kiedy po raz pierwszy zaczął mu doskwierać ból nóżki.
Nie był to ból ciągły lecz pojawiał się co jakiś czas. Wraz z żoną udaliśmy