Zaraz dostanę #swira... Zszedłem ze zmiany o 7 rano i wszyscy myślą, że jak pracuje w domu to nie pracuje... Najpierw o 9 PGE sobie przypomniało o wymianie licznika, potem kurier, że trzeba mi paczkę dostarczyć, potem matka, że trzeba obiad ugotować, jest #!$%@? godzina 15:30 z soboty na niedzielę spałem 4 godziny bo też nocka. Dziś niecałe 2. Czuję się jakbym miał zaraz padaczki dostać a jeszcze się muszę przedostać