Sąd: Ciągnik sprzedano to sprawy nie ma. Umorzyć!
Sąd Rejonowy w Mławie umorzył skargę rolnika na czynności komornicze, któremu asesor z łódzkiej kancelarii zajął i sprzedał ciągnik, choć mężczyzna wcale nie był dłużnikiem. Sąd stwierdził, że jeśli traktora nie ma, to zajmowanie się tą sprawą jest 'bezpodmiotowe i zbędne'.
O.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 88
Komentarze (88)
najlepsze
Stosunkowo duża część społeczeństwa by tą łapówkę wzięła. Badania statystyczne (było na wykopie) oraz obserwacja z życia pokazują, że gdy ktoś działa niezgodnie z prawem, to ocena społeczeństwa negatywna. Ale gdy oceniający z własną korzyścią nagina przepisy - to tylko po to, by zrobić dobrze. Bo inaczej się nie dało. Bo przełożony patrzył na ręce i bał się zwolnienia za działanie na
Artykuł otwarty
Podobnie zachował się Sąd Rejonowy w Gostyninie. Oddalił skargę Przemysława Stasiniewskiego, przedsiębiorcy kierującego spółką handlującą materiałami budowlanymi. Biznesmen jest kolejnym poszkodowanym przez asesora z kancelarii Jarosława Kluczkowskiego. Stracił firmowe
Trzecia pokrzywdzona Katarzyna Walkowska, studentka prawa, swoją złożoną po zajęciu samochodów skargę wycofała. - Bałam się, że kiedy sąd uzna, że skarga jest bezzasadna, to potem, gdy wystąpię na drogę odszkodowawczą wobec komornika i asesora, oni będą postanowienie o umorzeniu lub oddaleniu wykorzystywali jako dowód na to, że nie łamali prawa. Nie ryzykowałam.
Lech Obara, pełnomocnik trójki poszkodowanych: - Będziemy postanowienia zaskarżać.
A czy można złożyć skargę
@Haseo: lepiej od razu obcinać lepkie ręce, na poważnie, to żadne #heheszki
To powinna byc sprawa karna o kradziez/bezprawny zabor mienia. I tak komornika powinni traktowac, jak zlodzieja ktory ukradl a potem sprzedal traktor/samochod.