Bitwa pod Kockiem – ostatni bój kampanii 1939 roku
Kiedy 2 października 1939 r. pod Kockiem na Lubelszczyźnie starły się ze sobą niemiecka dywizja zmotoryzowana i Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie” gen. Franciszka Kleeberga, tragiczny los Polski był przesądzony. Wiedząc o tym, polski dowódca świadomie wydał bitwę Niemcom, zadając im spore straty
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 86
Komentarze (86)
najlepsze
Cytując Mackiewicza:
@sage_Slav: Mieli radio, tylko co im po nim skoro dowództwo już dawno #!$%@?ło z kraju z naczelnym wodzem na czele.
@sage_Slav: Jeśli mówimy o przegranych powstaniach i bezsensownych bitwach to może pisać nie dzięki im tylko pomimo ich.
Można oddać minutą ciszy hołd bezmyślnie zabitym, ale nie można fetować Powstańców. To oni swoją decyzją zniszczyli to miasto i zabili tyle Polaków.
Wstyd i hańba.
@Impresjonista: Nie mieszaj szeregowych powstańców którzy jedynie wykonywali rozkazy z ludźmi którzy wydali rozkaż rozpoczęcia powstania.
Z dalekiego Polesia, znad Narwi, z jednostek, które oparły sie w Kowlu demoralizacji – zebrałem Was pod swoją komendę, by walczyć do końca.
Chciałem iść najpierw na południe – gdy to się stało niemożliwe – nieść pomoc Warszawie.
Warszawa padła, nim doszliśmy. Mimo to nie straciliśmy nadziei i walczyliśmy dalej, najpierw z bolszewikami, następnie w 5-dniowej bitwie pod Serokomlą z Niemcami.
Wykazaliście hart i odwagę w czasie zwątpień i dochowaliście wierności
Komentarz usunięty przez moderatora