Co robi lekarz kiedy pije kawę?
Zobacz co naprawdę robią lekarze, kiedy pukasz do dyżurki a oni wszyscy patrzą w ekran komputera.
n.....g z- #
- #
- #
- 409
Zobacz co naprawdę robią lekarze, kiedy pukasz do dyżurki a oni wszyscy patrzą w ekran komputera.
n.....g z
Komentarze (409)
najlepsze
Zero pomyślunku, planowania. Pisane na pałę, byle działało i nie #!$%@?ło się przed akceptacją projektu. Poza tym jak projekt ma milion problemów to zapewniasz sobie utrzymanie na kolejne 2 stulecia i dalej tymi samymi studenciakami naprawiasz/tworzysz kolejne błędy. :D
Zdaję sobie sprawę że nie ma systemu idealnego, ale to faktycznie wygląda jak zlepek gównopomysłów posklejanych w jedną
@dzielnypacjent: sorry, ale takie softy można pisać tak by nie potrzebowały nie wiadomo jakich stacji roboczych. Kwestia architektury żeby user nie potrzebował 120GB ramu i 12 rdzeni i7. Przecież to narzędzie nie ma za zadanie pobrać pół wszechświata na dysk, czy robić przeliczeń finansowych ze wszystkich giełd świata w czasie rzeczywistym,
Tak jest ze wszystkim. Takiego Dooma odpalę sobie w ultra detalach i mam ciągłe 120fps, a niektóre gry na średnich ustawieniach tną i zrywają. Dziwne,
(customer relationship management). Drukujesz przez szablony wydruku, ponieważ dane z bazy są wciskane w układ graficzny, który jest określonym raportem. Raport możesz wygenerować w postaci tabelki, a jak chcesz wydrukować 1 rekord, to musi zostać wykorzystany określony układ graficzny (wielkość liter, czcionka, układ itd) dla danego
@granatowawolowina: ten, kto wpadł na tak idiotyczny pomysł, powinien wylecieć w chwili gdy tylko go wypowiedział. Taka koncepcja przypomina przystosowanie czołgu do sprzątania ulic albo traktora do wożenia dzieci do szkoły.
@dzielnypacjent: program to program, ma działać poprawnie, nie ważne jak jest duży i ile użytkowników w danej chwili go używa.
mówisz masz ( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚
@rockin: przy pomocy niekompetentnych, żle opłaconych i niezmotywowanych ludzi.
Podobne spostrzeżenia miałem nawet z zewnątrz. Dwa lata temu trafiłem z dzieckiem na SOR, dziecko odwodnione, z wysoką gorączką, półprzytomne. Czekaliśmy coś koło 6 godzin. Przyszła pielęgniarka, sprawdziła że dziecko nie umiera i może czekać, więc czekaliśmy. Kolejka, zamieszanie, ludzie zaczynają #!$%@?ć, niektórzy otwarcie kłócą się z personelem. No bo jak to, pielęgniarki się kręcą i nic nie robio, a ludzie czekajo!
Potem rozmawiałem z lekarzem, który był na
- sprawdz czemu tu i tu sie wysypuje
- ale tego sie tu nie robi, dalismy osobne jebuckie menu do tego
- oni tak zawsze robili a teraz im nie dziala, ma im dzialac
- ale wtedy bedzie sie wysypywac tutaj bo
I can smell Asseco...