Były szef Lotusa: "Wierzę, że samochody Kubicy i Russella bardzo się...
Jak Mercedes może kontrolować pracę silnika w poszczególnych bolidach, jak wygląda współpraca z nimi, co robią ekipy które nie mają wystarczającego budżetu i dlaczego Williams jest dziś tam, gdzie jest? Matthew Carter, były szef Lotusa w Formule 1, zdradza bardzo ciekawe kulisy...
Prawilny_Czykierek z- #
- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
Podstawowy problem jest taki, że oba one są tak gówniane, że czegoś takiego w F1 nie było od dekad.
To czy jeden jest trochę mniej gówniany od drugiego - to naprawdę jest szczegół.
Gdyby jeden z bolidów pozwalał kończyć wyścigi w czołówce, a drugi był pół sekundy na okrążeniu wolniejszy - no to faktycznie można by było sprawę roztrząsać.
Ale jak jeden jest 3s
@saper_vodiczka: Moim zdaniem tam nie było aż tak źle jak jest teraz w Williamsie.
Do tego tam poza kiepskim samochodem byli jeszcze kiepscy kierowcy.
A w Williamsie wydaje się że kierowcy są całkiem dobrzy i jestem przekonany że zarówno Rusell jak i Kubica w przyzwoitym samochodzie byliby w stanie walczyć o dobre lokaty.
Rusell miał swój dzień testowy Mercedesem i tam było widać przepaść między bolidami jak ten
@sromer: Tak, pół sekundy to bardzo dużo jeśli mówimy o wynikach przynajmniej w środku stawki.
Jak czołowy samochód robi 1:20.0, to o samochodzie 1:20.5 powiemy że jest słaby.
Natomiast Williamsy robią jeden 1:22.0, a drugi 1:22.5 co oznacza że jeden i drugi jest gównem, a nie bolidem F1 i w tej sytuacji te 0.5s w te czy w tamte jest bez znaczenia.
Co więcej
Może Clear ma racje, że bolidy są
Istnieją dwie kategorie kierowców jeżdżących w formule 1 - tacy, którzy są wybierani i wspierani przez teamy F1 oraz tacy, którzy sobie wykupują pakiet kierowcy F1 i jeżdżą za swoje pieniądze. W tych pierwszych kierowców jak również w ich sprzęt
Komentarz usunięty przez moderatora