Znów wycinki drzew nad Rzekotkowym Stawem?
Niedawno pisałem o nielegalnych wycinkach drzew. Nielegalnych, bo wprawdzie zlecanych oficjalnie przez publiczną administrację, jednak na podstawie błędnych lub wręcz fałszywych przesłanek. Na przykład - że drzewa były owocowe, co po fakcie stwierdzić już trudno. Albo - że rosną za gęsto. Do takich argumentów w ogóle trudno się odnieść, bo czy istnieją jakieś uregulowania co do odległości, jaką muszą zachować drzewa, żeby rosnąć zgodnie z prawem?