Młodzi tworzą: Ewka, muszę ci coś powiedzieć - koncertu nie będzie, tylko nie płacz...
Chodzę po tym świecie już kilka ładnych lat i czasem odnoszę wrażenie, że uderzam głową w mur. Przechadzam się więc między tymi murami, aż tu nagle trafiam na słup. Gadam do słupa, a słup... przykryty jak zwykle różnymi ogłoszeniami, a wśród nich zapowiedź koncertu. Czy to ten sam Perfect? Ten, który śpiewał mi "Nie płacz Ewka", myląc przy tym moje imię, jak to zwykła robić większość facetów?