11 240 - 60 = 11 180
Przemysław Semczuk - Kryptonim "Frankenstein"
Przed chwilą już próbowałam zaczynać kolejną (czyli 8) książkę. Szybko skarciłam się w myślach. To nic, że wystarczą 2-3 strony w tył i wszystko pamiętam, to straszliwie irytujące. :/
Też tak macie? Jaki jest Was rekord jednocześnie czytanych pozycji?
#33minuty #czytajzwykopem
Przemysław Semczuk - Kryptonim "Frankenstein"
Przed chwilą już próbowałam zaczynać kolejną (czyli 8) książkę. Szybko skarciłam się w myślach. To nic, że wystarczą 2-3 strony w tył i wszystko pamiętam, to straszliwie irytujące. :/
Też tak macie? Jaki jest Was rekord jednocześnie czytanych pozycji?
#33minuty #czytajzwykopem
Będzie troszkę długa aktualizacja - w jednym wpisie, bo nie widzę dodawania minimum kilku pod rząd. Przez to, że nie dodawałam na bieżąco na pewno jakieś minuty uciekły, ale to nawet lepiej. :)
11 180 - 376 = 10 804
_Yōko Ogawa - Grobowa cisza, żałobny zgiełk
Książka jest z pewnością... specyficzna. Recenzuję ją dopiero po ponad miesiącu, wcześniej brakło mi
Niewidzialne życie Addie LaRue do tej pory jest według mnie najlepszą przeczytaną książką w tym miesiącu, bo jest bardzo dopracowana i to się po prostu czuje. Według mnie pani Schwab rozwinęła styl bardzo na plus, który notabene był całkiem dobry