Wkróce będę jeździł na TIRACH

Jednak tutaj mam kilka absudalnych spraw:

♦ Właściwie to jestem już "kierowcą zawodowym", a moja najdłuższa trasa to 95 km w jedną stronę. Wtedy pierwszy raz i ostatni wjechałem na ekspresówke/autostadę i pokonałem całe 35 kilometrów na A2 . Prawo jazdy mam od 4 lat. Jezdzę raz na kilka dni i to wokół bardzo blisko komina. Jest mi wstyd, że bez doświadczenia chcę jeździć na międzynarodówkę. Jestem
Helonzy - Wkróce będę jeździł na TIRACH

Jednak tutaj mam kilka absudalnych spraw:

♦...

źródło: 8-x8i63jEeyr5P3oK

Pobierz
Mireczki szybkie pytanko. Czy żeby przejechać po publicznej drodze solówką z HDS-em muszę mieć uprawnienia na ten HDS? Nie będę go używać natomiast wszystkie inne wymagane dokumenty posiadam.

Mam okazję kupić dość tanio ale jakoś trzeba wrócić do domu a uprawnienia i tak bym zrobił.

Ewentualnie jak ktoś posiada wiedzę to jakie są roczne koszty utrzymania (mniej więcej) takowego sprzętu.

#transport #ciezarowki #prawojazdy #prawo #budownictwo #bekaztransa #polskiedrogi
Nic mnie tak nie bawi jak chwalenie się zarobkami przez kierowców tirów, co z tego, że zarabiasz 500zł dziennie, skoro nie ma cię w domu przez cały dzień, no super zarabiasz 20,8 zł na godzinę siedząc w 2 metrach kwadratowych w bogatych krajach zachodnich, gdzie ta stawka to jakieś 50% minimalnej.

Przecież pracując całą dobę to mógłbym te zarobki przebić pracując przy grabieniu liści z jedna na drugą stronę gdzieś na Podlasiu.
@MientkiWafel: Noooo, powiem ci że teraz widząc to skrzyżowanie z góry to bym przeczołgach tych sku**eli z policji jak tylko się da. To nawet nie była sytuacja zjazdu z środkowego pasa i jakiegoś pokrętnego tłumaczenia, tylko ten gość po prostu zrobił sobie wycieczkę w poprzek skrzyżowania, a nieuki jak @Wredna_pomarancza jeszcze tłumaczą, że tir mógł tam nawet tyłem jechać i w drifcie xD

Zero pola do obrony dla tirowca
@stefan_pmp: ta historia miała miejsce naprawdę, przysięgam wam. któregoś razu na promie Świnoujście -> Trelleborg siedziałem z kolegą przy stoliku i jedliśmy sobie legancko kolację. przy stoliku naprzeciwko siedział taki spaślak ulaniec, chłop z 200kg, bęben miał przeogromny i obserwowałem go, bo jakoś dziwnie mu te jego świńskie oczka latał. ja patrzę, a typ się rozejrzał czy z obsługi nikt nie patrzy, wyjął spod bebzona plastikowy pojemnik tupperware, #!$%@?ł do środka