8 910,77 - 13,42 = 8 897,35

Miałem robić podbiegi wczoraj, ale dramatycznie zaspałem i był czas już tylko na hantle. Ale dzisiaj już prawie nie zaspałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) zrywając się z łóżka tuż przed 5 i po obsłużeniu kotów stanąłem przed domem o 5:15.

Pogoda taka sobie - temperatura niecały stopień powyżej zera, dość mokro, jedyne co dobre to brak deszczu. Ze smogiem... no nie
enron - 8 910,77 - 13,42 = 8 897,35

Miałem robić podbiegi wczoraj, ale dramatycznie ...

źródło: comment_pUCzt94eoSOpKIVcypd9iG6OqzLWB9Ei.jpg

Pobierz
11 582,05 - 17,61 = 11 564,44

Zakończyć rok już czas! Początek roku kiepski przez kontuzję, ale jak mnie fizjo ustawiła to już wszystko szło pięknie... a pod koniec ledwo-ledwo się wyrobiłem przez głupiego kundla i potem przez równie głupie choróbsko.
Ale jest! 3001 km w roku zaliczone (òóˇ) Najlepsze, że dopiero w okolicach września przekonałem się, że to realne...

Dzisiaj pobiegłem baaardzo relaksacyjnie - co
enron - 11 582,05 - 17,61 = 11 564,44

Zakończyć rok już czas! Początek roku kiepski ...

źródło: comment_TKgn42yhSUwiYMvnmSOCm8m6dxt2nPSr.jpg

Pobierz
14009,95- 10,54 = 13999,41

Moja obecna forma to jakaś masakra. Ruszyłem dzisiaj dość późno, bo o 05:25 i od razu założyłem krótszą trasę. Ciutkę poniżej zera, a smog szczęśliwie rozwiany więc znowu maska została w domu.
Szybko się przekonałem, że utrzymanie tempa lepszego niż 5:00/km będzie problemem, mimo że biegłem po niemal płaskiej trasie - puls co chwila 160 i więcej, po 2 km zastanawiałem się czy nie zawrócić... Nie zawróciłem, bo
enron - 14009,95- 10,54 = 13999,41

 Moja obecna forma to jakaś masakra. Ruszyłem dzi...

źródło: comment_t1FYgfyAmisXMFE9CMlWwQ1J5Shq4tFU.jpg

Pobierz
14798,10 - 16,10 = 14782,00

Powrotu do biegania ciąg dalszy - tym razem już nieco odważniejszy dystans. Nic mnie specjalnie nie goniło, więc spokojnie wstałem o 6 by już 15 minut później wyruszyć w trasę.
Miła pogoda: rześkie -1, mocny wiatr rozwiał smog w cholerę i można było spokojnie polecieć bez maski - lubię swobodnie oddychać :) W ogóle ujemne temperatury są super - suche powietrze rekompensuje zimno. Fajnie gdyby się miało
enron - 14798,10 - 16,10 = 14782,00

Powrotu do biegania ciąg dalszy - tym razem już ...

źródło: comment_NyFYFT6Co5icTqKW77EebgwJzNzj35n1.jpg

Pobierz
14971,37 - 9,13 = 14962,24

Trzy tygodnie. Trzy tygodnie psu w dupę, a raczej w pysk. Tyle wytrzymałem bez biegania - i choć szwy [po ugryzieniu](http://www.wykop.pl/wpis/28059127/17622-25-3-11-17619-14-to-se-#!$%@?-pobiegalem-#!$%@?/) jeszcze nie zdjęte, to ręka już w żaden sposób nie doskwiera, więcej czekania nie zdzierżę. Mimo lekkiego sprzeciwu żony postawiłem na swoim i wyrwałem się na krótką przebieżkę. Mimo że było dość późno - 5:30 - to po zakończeniu biegu nadal było jeszcze daleko do
enron - 14971,37 - 9,13 = 14962,24

Trzy tygodnie. Trzy tygodnie psu w dupę, a raczej...

źródło: comment_2bp1ps591S4ygps0kvZeUTWi8sRY3zs6.jpg

Pobierz
58240,62 - 8,31 = 58232,31

Niby wstałem dobrze, ale gramoliłem się jak mucha w smole i wyszedłem przed dom o 5:20... Trzeba było skrócić trasę. W dodatku kolano dało do wiwatu, jeszcze trzeba było w masce lecieć bo #smog wcale nie był taki pomijalny... No ale przynajmniej sucho było. Pobiegane.

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow #biegajwmasce
enron - 58240,62 - 8,31 = 58232,31

Niby wstałem dobrze, ale gramoliłem się jak mucha...

źródło: comment_uznngfLEparwUUnusshd892sOnRuBHGt.jpg

Pobierz
59051,73 - 11,06 = 59040,67

No i niestety powrót do #biegajwmasce - choć RSO o dwóch dni ostrzega przed mocnym wiatrem, to stężenie smogu rośnie. I faktycznie było trochę czuć, choć zdecydowany prym w zapachach wiedzie od tygodnia kapuściane pole koło którego przebiegam :)
Miałem w planach na dziś 12+ i by się udało - nawet wstałem o tej 4:30... A tu mały jojek musiał się obudzić i trzeba było uspokoić, a
enron - 59051,73 - 11,06 = 59040,67

No i niestety powrót do #biegajwmasce - choć RSO...

źródło: comment_GOWlPD6M0h7zSFTCEzFgBQ2NQil2yU7N.jpg

Pobierz
60581,94 - 10,27 = 60571,67

Wczoraj sobie dałem luzy, ale dzisiaj już mi zależało żeby coś przebiec. Czasu mimo niedzieli mało (zaraz jadę na narty), więc poleciałem sobie na spokojną dychę.
Pogoda spoko - wilgotno ale bez deszczu i wielkich kałuż, smog niewielki (ale i tak bliski 200% - więc #biegajwmasce ;), puste ulice... Tempo relaksacyjne, co dobrze widać po pulsie. Kolano nie przeszkadzało, ale czas porolować :)

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #
enron - 60581,94 - 10,27 = 60571,67

Wczoraj sobie dałem luzy, ale dzisiaj już mi zal...

źródło: comment_BbDLknPnuY7m74qS0zEKEeQKrneC6HN1.jpg

Pobierz
60808,40 - 8,27 = 60800,13

No coś mnie trafi, nie umiem się dobudzić na czas, ruszyłem o 5:10 i musiałem znowu skrócić trasę do 8km. Dzisiaj jeszcze ujemna temperatura - niby tylko -3, ale zawsze coś. Ale w takim tempie przyrostu temperatur za 2 dni będę w krótkich ciuchach biegał. O ile w ogóle, bo deszcz się zapowiada a przy +1/+2 to średnia przyjemność...
Smog jak cholera, ale co ciekawe śmierdział przede
enron - 60808,40 - 8,27 = 60800,13

No coś mnie trafi, nie umiem się dobudzić na czas...

źródło: comment_KjpjETaHHZaM5c365cMa9zQMD3ti9ykV.jpg

Pobierz
60 954,85 - 8,05 = 60 946,80

Znowu trochę zaspałem i trzeba było skrócić bieg - ale muszę przyznać że już dawno mi się tak przyjemnie nie biegało :) Przyjemne -7, świeży puch prószący z nieba, słaby wiatr (no smog trochę gorzej, więc #biegajwmasce) i żadnego bólu. Oby tak dalej.

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
enron - 60 954,85 - 8,05 = 60 946,80

Znowu trochę zaspałem i trzeba było skrócić bie...

źródło: comment_QU6UiIWgR5RLr2t3sRrrxbzxJQ6n5pMr.jpg

Pobierz
60 993,04 - 6,18 = 60 986,86

Koniec ferii, koniec laby, powrót do wczesnego wstawania. Słabo wyszło, zaspałem z kretesem i wybiegłem o 5:20, przez co trzeba było skrócić bieg do 6km :( Miłe -8 stopni i lekki wiatr, ale zachowawczo poleciałem w masce. Kolano nadal o sobie przypomina, muszę się bardziej przyłożyć do rozciągania i rolowania.

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow #biegajwmasce
enron - 60 993,04 - 6,18 = 60 986,86

Koniec ferii, koniec laby, powrót do wczesnego ...

źródło: comment_GCQZZJOuE2GtwOW3ErAohj2rRNJgcWJP.jpg

Pobierz
62989,75 - 7,68 = 62982,07

Wczoraj były narty, dzisiaj też trochę pojeżdżę, wstałem późno więc czasu mało i w ogóle wolałem się nie przeforsować - czyli znowu krótki dystans. Może do końca miesiąca zaliczę w końcu tę dyszkę:)
Mimo że startowałem o 8:45, to mocno trzymał mróz: -9,5 stopnia. Smog totalny - po biegu ciuchy cuchnęły jakbym przez ten czas wisiał w wędzarni.
Bieg spokojny, bez niespodzianek. Kolano - odpukać - nie
enron - 62989,75 - 7,68 = 62982,07

Wczoraj były narty, dzisiaj też trochę pojeżdżę, ...

źródło: comment_ZbADx8P77TJdTagvLwbHOtZZgq57xqKg.jpg

Pobierz
62994,96 - 5,21 = 62989,75

Zapomniałem wrzucić piątkowej przebieżki. Lekko mi się zaspało, przez co wyruszyłem dopiero o 5:20 i musiałem skrócić trasę. Było solidne -10 i gęsty smog - bez maski ani rusz. Kolano daje radę, oby tak dalej - wizyta fizjo była strzałem w 10, teraz muszę pamiętać o tym rolowaniu :)

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow #biegajwmasce
enron - 62994,96 - 5,21 = 62989,75

Zapomniałem wrzucić piątkowej przebieżki. Lekko m...

źródło: comment_xUfS0gdWQmzxk1Kwqey5q8YeRIHYAwPy.jpg

Pobierz
63518,38 - 5,08 = 63513,30

Diabelnie zaspałem przez nocną robotę, ale uparłem się że pobiegam - i o 5:25 ruszyłem. Ubrany w komplet zimowych ciuchów, bo uczciwe -7 na skali i w masce, żeby móc się napawać krakowskim smogiem w wersji light :) Późna pora i wciąż świeży uraz poskutkowały spokojną, króciutką trasą i niskim tempem. Ból w kolanie pojawił się, ale już był bardziej do opanowania. Kupiłem rolkę jak pani fizjo
enron - 63518,38 - 5,08 = 63513,30

Diabelnie zaspałem przez nocną robotę, ale uparłe...

źródło: comment_PRwysfNt7X3YMDKlGa4vFp6kh6JkQnCh.jpg

Pobierz
64946,92 - 8,04 = 64938,88

Zebrałem się dość późno i wyszedłem przed dom dopiero o 5 rano. Pogoda zachęcała - 9 stopni na minusie, brak wiatru, smog niby duży ale w końcu jest maseczka. No i obawy - czy po tygodniu sobie pobiegam, czy jednak kolano da o sobie znać. Z racji braku czasu planowany skrócony do 8km bieg.
No i niestety - ledwo minęły 4km i ból w kolanie powrócił :(
enron - 64946,92 - 8,04 = 64938,88

Zebrałem się dość późno i wyszedłem przed dom dop...

źródło: comment_jbI6vNtAm0KYoDSwNM6FabzUlfWI5MxL.jpg

Pobierz
@enron: Tylko podczas biegania masz problem ?
Zacząłem odczuwać w zimę kłucie, ale zdiagnozowałem to jako problem z temperaturą. Pierwszy raz to było chyba przy -10 stopniach. Po większym izolowaniu termicznym (więcej warstw) problem chyba ustąpił. Piszę 'chyba', bo nie wiem do końca o co chodzi i sprawa jest świeża. Z tym że ja biegam krócej i wolniej.
@Kyukazan: podejrzewam że sam się załatwiłem robiąc 3x20km dzień po dniu w ostatnich dniach zeszłego roku. W ostatnim dniu w połowie trasy zaczęło mnie boleć to kolano... Raczej nie jest to problem temperatury, bo tydzień temu miałem to samo a było zaledwie -5 stopni, a generalnie jestem zawsze dobrze ubrany do takich biegów. No i ból od połowy biegu, a potem po samym biegu ledwo mogłem chodzić (w tym tygodniu nieco
67748,88 - 11,04 = 67737,84

W końcu coś pobiegane - przez trzy dni nie było szans wcisnąć gdziekolwiek jakiejś przebieżki. Pogoda nawet fajna - miłe -1, sucho, lekka mgła. Smogu trochę było - i zmarnowałem przed biegiem z 10 minut jak siłowałem się z zakładaniem filtra w masce po czyszczeniu...
Biegło się bez rewelacji - w sumie już dawno w masce nie śmigałem.
Oby choć taka temperatura się jakoś utrzymała do końca
enron - 67748,88 - 11,04 = 67737,84

W końcu coś pobiegane - przez trzy dni nie było ...

źródło: comment_MjLzkvyYI1EbeT61RBWD5CiwU4c8ExJE.jpg

Pobierz
69234,66 - 14,12 = 69220,54

Wczoraj zaspałem jak cholera, a że jeszcze trzeba było wcześniej dzieci do szkoły/przedszkola zawieźć to niestety nici wyszły z biegania. Dzisiaj znowu zaspałem - obudziłem się równo o 5 rano… szczęśliwie dzisiaj dzieciaki później do szkoły/przedszkola i żona w domu, więc skorzystałem i poleciałem minimalnie dalej.
Przyjemne -3 stopnie, wiatr nieco większy niż się spodziewałem, smogu niewiele ale założyłem maskę… i dobrze, bo była masakra jak zbiegłem
enron - 69234,66 - 14,12 = 69220,54

Wczoraj zaspałem jak cholera, a że jeszcze trzeb...

źródło: comment_c6K2FWMCMCnuQanjEogHvs9EgawPcI4J.jpg

Pobierz
69840,89 - 12,58 = 69828,31

Uff, w końcu coś się udało pobiec. Ostatnie 3 dni to był syf nad syfy - temperatura powyżej zera, deszcz ze śniegiem, wiatr chciał łeb urwać. Nawet najbardziej zdziczały kot mocno ograniczył wyjścia z domu :)
Dziś odrobinę lepiej - równe zero stopni, mały wiatr, lekki śnieg, o dziwo zero smogu. Wybiegłem o 8 żeby się nie certolić z odblaskami i lampkami - i dobrze, bo w
enron - 69840,89 - 12,58 = 69828,31

Uff, w końcu coś się udało pobiec. Ostatnie 3 dn...

źródło: comment_PZDTeu7kO20x7bx1qGhcfzLyRHqCI8jv.jpg

Pobierz
70575,94 - 20,87 = 70555,07

Po wczorajszej imprezie rodzinnej i dramatycznym obżarstwie musiałem coś dalej pobiec - tym bardziej, że była niedziela :) Wstałem późno, wybiegłem późno - równo o 7. Tyle dobrego, że nie trzeba już było żadnych lamp i odblasków zakładać.
Temperatura +5 czyli letnie ciuchy. Smogu praktycznie brak, więc maska została w domu. Ale że aż tak cholernie będzie wiać to nie przypuszczałem... żałowałem że jednak zostawiłem w garażu
enron - 70575,94 - 20,87 = 70555,07

Po wczorajszej imprezie rodzinnej i dramatycznym...

źródło: comment_e5IH68dVFvYagKU5DkC5CVW0g44qcBb4.jpg

Pobierz
Swoją drogą - albo mi się serce uspokoiło ponad miarę, albo pada bateria w pulsometrze :)


@enron: a pierzesz/płuczesz pasek od pulsometru regularnie? Bo jak nie, to Ci może solami z potu zaszedł. Ja tak miałem ze swoim Garmina i poleciał w końcu do kosza.
@nikifor: tak, po każdym biegu piorę ręcznie wszystkie ciuchy - wliczając w to właśnie pasek. Muszę dzisiaj poszukać czy mam jeszcze jakieś CR2032, podmienię i zobaczę - bo w dzisiejszym biegu znowu byłem (teoretycznie przynajmniej) ostoją spokoju, średni puls 141bpm. Inna sprawa że emeryckie tempo - 5:28/km...