Nie przeczytacie dziś nic lepszego:

Ksiądz Jerzy przyjechał w Tatry z wycieczką wiernych z Dzierżoniowa. A jak się jest w Zakopanem i widzi się górujący nad miastem krzyż na Giewoncie, to każdy wierny musi tam pójść. - Wiec poszliśmy – opowiada duchowny. Byli już blisko szczytu, kiedy się rozpadało, a z nieba zaczęły bić pioruny. Pierwszy z nich wypalił księdzu dziurę w plechach i go zamroczył.

- Upadłem na ziemię. Nie pamiętam,
Dziś zacząłem pełną zwrotów akcji opowieść, w której nie zabraknie pościgów, szalonej miłości, eksperymentów na ludziach, zawiłych intryg i Piotra Adamczyka, pod tytułem TRYSKAN I LUZOLDA pisaną trzynastozgłoskowcem.
Zainteresowanych rozwojem akcji zapraszam do obserwowania tagu #tryskaniluzolda i/lub #cudadzbanki

Tryskan i Luzolda
odcinek 1:

Drzewa pokryły się brązem, miedzią i złotem
ulice zajęli adepci wiedzy zbędnej
Tryskan jak co dzień dodawał post na wykopie
rozpuszczając w szklance wody alkazercer

nie żałował ani trochę
Jubileuszowy wierszyk nr 20 z okazji dzisiejszego dnia kobiet wiejskich z cyklu mocna poezja nocna:

Przycupnęła Mariola
na skrajeńku pola
cud malina tusz i brokat
od stóp do głów wypindrzona
tam odjeżdżał pekaes
w pekaesie ścisk i zamęt
pod remizą miał przystanek
a w remizie dzisiaj balet
z miasta są już chłopaki
okupują swe bawarki
a Marioli to się marzy
taki super turbo Kazik
do Marioli pląsającej
podbił amant z dziarskim wąsem
Z cyklu mocna poezja nocna (wczesnym rankiem) wiersz nr18:

Szedłem sobie ścieżką
co dzień i jak zwykle
poczułem się kiepsko
przysiadłem na chwilkę

na najbliższej ławce
zaraz obok loszki
co grzebała w apce
szukając znajomości

zagadnąłem dziarsko
do szwarnej dziewuchy
strasznie dzisiaj parno
chodź zdejmijmy ciuchy

Lico jej pobladło
policzki zapadły
bum paralizator
zamiast randki drgawki.

#cudadzbanki