Pewnego zimowego wieczoru, aby uprzyjemnić sobie seans serialowy, przyrządziłem #!$%@? wywar z granulatu zalanego gorącym mlekiem, który jest również znany jako kakao. Mijaly minuty mojego seansu, wraz z ilością mego wykwintnego napoju w kubku, jednak w pewnym momencie kubek wprawiony w ruch delikatnym ruchem dłoni, niczym akrobata, jebnął salto oddając swoją zawartość na bialutkie prześcieradło, tworzac przy tym wielką brązowa plamę. Nie wiem, dlaczego moja matka nadal mi nie wierzy, ze sie