#kikiswiat Skąd tacy ludzie się biorą?, dla zachcianki kupuje sobie działkę na wysokości bagien do tego żona raczej nie podziela jego euforii. Dom to remontowa studnia bez dna lub kosztowna rozbiórka i defakto budowa współczesnego budynku. Przez środek działki przechodzi linia energetyczna co jak dla mnie od razu dyskwalifikuje taką działkę. Jasiu mentalnie jest na poziomie swoich dzieci, szkoda że rozsądny ojciec lub budząca się z iluzji żona nie potrafią wytłumaczyć mu
Zaraz po przyjeździe z Hiszpanii: Nie chcemy już podróżować, marzymy się osiąść, mieć ogródek, drzewa, kozy, kury, spędzać wspólnie czas na wsi.

Po miesiącu: to moje marzenie, kasia cudowna żona pozwoliła się MI spełnić na siedlisku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Napalony kupiec z polotem Jasia nie zdarza się za często, chodzi po bagnie, nieużytkach i chaszczach i jest wniebowzięty. #kikiswiat
tghjk - Zaraz po przyjeździe z Hiszpanii: Nie chcemy już podróżować, marzymy się osią...

źródło: D0F68357-CEB3-40C0-AED4-DEABA1DD0981

Pobierz
  • 0
@January-zwiedza-szpary: Drugi wpis całkiem trafny, Jasiu działa impulsowo sekundę pomyśli i już to robi bez większego planu. Stolik powiedzmy, że mu wyszedł ale koszty poniesione na jego realizację były na pewno większe niż zlecenie u stolarza który zrobiłby to nieporównywalnie lepiej.
#kikiswiat Super Kamiś, gratulacje! Fajnie, że Kasia się zgodziła. Cieszę się na nowy content na kanale ;)

Zastanawia mnie, czemu czeka się aż 2-3 miesiące na to rolnicze zaświadczenie... Kaligrafują je?
#kikiswiat Ta Kasia to jednak niegłupia babka jest, umie się ustawić. Wróci z tych gór i będzie odsypiała kilka dni, a Jasiowi powie że jest zmęczona chodzeniem po górach. Pszemek tam gruszek w popiele nie zasypuje, wiadomo że jak na czyjś rachunek to się nie oszczędza. A Jasiu jeszcze jej jeszcze potem śniadanie do łóżka zaniesie.
gruszek w popiele nie zasypuje


@Mooher: błagam (°°

Myliłby się ten, kto chciałby „nie zasypywać gruszek w popiele”. Jedyną poprawną postacią tego powiedzenia jest NIE ZASYPIAĆ GRUSZEK W POPIELE. Dlaczego? Dawniej pieczono – lub suszono – gruszki, zakopując je w żarze lub w gorącym popiele, wygarniętym spod ognia i odsuniętym na bok lub pozostałym po palącym się ognisku. Trzeba było tych
@zzapall: zwykła wieśniara, gdyby nie ten Jasio nie miałaby tak dużo i dalej zbierałą by ziemniaki i sporzedawała na targu. Udaje że umie cokolwiek a gówno umie. Wkurza bardziej niż Jasiek