Byłem dzisiaj w kościele i na końcu leciała kolęda "Wesoła Nowina" i w momencie w którym jest "Mów, gdzie jest ta Dziecina" zmieniłem na "Mów, gdzie jest cielęcina" XD Niestety od tego momentu nie mogłem inaczej to powtórzyć w głowie jak z cielęciną, ale do części zwrotek pasuje więc chyba jest ok XD #heheszki #koleda #kosciol #niedziela
@xonick: jako dziecko mailem, że w kolędzie słyszałem "poroniła syna". Myślałem że tylko ja jestem dziwny, ale kiedyś ktoś na wykopie napisał że miał tak samo.
@NotYetDefined: Lubię traktować wyjście na msze jako chwilowe odcięcie od zabieganego świata. Takie wyciszenie i uspokojenie dla przebodźcowanego umysłu.
Byli dziś u nas na wsi kolędnicy misyjni. Co zauważyłem ciekawego. Dzieci były wożone samochodem od bramy do bramy... 30m dystansu i już muszą być podwożone samochodem? I jak tu dzisiejsze dzieci/młodzież (te akurat wiek na oko 12-15 lat) będą zdrowe i sprawne, jak muszą być wożone kilkanaście metrów? W sumie to kto tu jest bardziej "upośledzony" te dzieci? czy rodzice co je wożą? Ja rozumiem że czasy się zmieniają i to
hehehe dziś rano ksiądz chodził i roznosił koperty z datą kolędy. U mnie na klatce zrobił to tak nieporadnie że z każdej skrzynki pocztowej wystawał róg. W taki sposób że można było wyjąć bez otwierania skrzynki. W ten sposób wyciągnąłem swoją kopertę ale też innych i wszystko wyrzuciłem do śmieci. Ludziska się zdziwio gdy w pewnym momencie ksiądz zapuka do drzwi. A zresztą ludzie
@RuchaczSpychacz: Nie zapuka do drzwi bo w kopertach był formularz zaproszenia gdzie potwierdzasz datę i że przyjmujesz księdza. Ci co chodzą do kościoła i tak będą wiedzieć, że te zaproszenia nie dotarły, pozostali i tak by nie przyjęli.
Właśnie odprawiłem kolędników z kwitkiem. Zapukali do drzwi. Otwieram: - Ciiiiichaaaaa nooc, świeeeeęta noc.... I cisza xD I zaczęli śpiewać inną kolędę. I tak siedzę sobie i myślę ilu ludzi daje fanty kolędnikom jak tylko ich zobaczy, a nie za odśpiewanie kolędy. To są żarty.