Mój kierownik dobry jest, sapał do mnie, że śmiałem wyjść 10 minut przed końcem zmiany na papierosa jak swoją robotę dawno skończyłem, a najlepsze jest to, że gnoi ludzi, że za 5 minut przed końcem zmiany idą do szatni. Nie wspomnę o tym, że linia ma monitoring i siedzi na chacie i obserwuje i jak ktoś zerknie w telefon to na drugi dzień się pyta czemu się w telefonie bawiłeś. A jak
Mój kierownik dobry jest, sapał do mnie, że śmiałem wyjść 10 minut przed końcem zmiany na papierosa jak swoją robotę dawno skończyłem, a najlepsze jest to, że gnoi ludzi, że za 5 minut przed końcem zmiany idą do szatni. Nie wspomnę o tym, że linia ma monitoring i siedzi na chacie i obserwuje i jak ktoś zerknie w telefon to na drugi dzień się pyta czemu się w telefonie bawiłeś. A jak
Ja #!$%@?, mirasy. Jednak przegryw to przegryw, i życie nie pozwala o tym zapomnieć. Od poniedziałku pracuję w #mahle i padam już na mordę. Kiedy się tam zatrudniałem (okres 2 miesięcy) to mówili, że będę wózki pchał i ogólnie easy. No jednak #!$%@? nie. Pracuję przy piecu, rozkręcając kurtyny z pieca. Gorąc, kurz i kombinezon.
Szkoda nawrt gadać. Inni ludzie, którzy też zaczynali w tym tygodniu to dostali easy prace. Tylko ja