Cytat ze Świętego Augustyna:

Nie wychodź na zewnątrz, wróć do siebie samego, we wnętrzu człowieka mieszka prawda.


Te słowa katolickiego świętego wskazują na jasną duchową prawdę, by tego, co najważniejsza szukać w sobie. Są to jednak wskazówki połowicznie prawdziwe, że pozwolę wysnuć sobie tę śmiałą tezę. Nie chodzi nawet o przypomnienie sobie doktryny chrześcijańskiej, według której Bóg to byt osobowy, znajdujący się gdzieś poza nami (to już skłania nas do spoglądania niejako
budep - Cytat ze Świętego Augustyna: 
Nie wychodź na zewnątrz, wróć do siebie samego,...

źródło: krzyz

Pobierz
Te słowa katolickiego świętego wskazują na jasną duchową prawdę, by tego, co najważniejsza szukać w sobie. Są to jednak wskazówki połowicznie prawdziwe, że pozwolę wysnuć sobie tę śmiałą tezę. Nie chodzi nawet o przypomnienie sobie doktryny chrześcijańskiej, według której Bóg to byt osobowy, znajdujący się gdzieś poza nami (to już skłania nas do spoglądania niejako na zewnątrz, co tym bardziej może czynić słowa Augustyna nieco zaskakującymi, jak na świętego katolickiego).


@budep:
Także no jak sam widzisz doktryna chrześcijańska wprost mówi o tym, że Bóg w nas mieszka.


@bachuxd:

Tymczasem Jezus do swoich uczniów:

Mt 6:9: "A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, Święć się imię twoje,"
Budda mówi o asawach , które można przetłumaczyć jako „ścieki”, zarówno w tym sensie, że wypływają, jak i w tym sensie, że nie są szczególnie czyste. Siła tych prądów, które wypływają z umysłu, może nas poprowadzić w dowolne miejsce. Zmysłowe pragnienia, poglądy, ignorancja; te prądy wypływają z umysłu, a my zwykle płyniemy z nimi. Tak naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, jak silne są, ponieważ nie próbujesz się im przeciwstawić. W rezultacie mogą
Zwykle nie ufamy swoim myślom, ponieważ wiemy, że przejęliśmy wiele pomysłów od mediów i innych ludzi z naszego otoczenia, ale nasze nastroje i emocje wydają się być naprawdę nasze i tego, kim jesteśmy w chwili obecnej. W tym miejscu ważne są nauki Buddhy o zrozumieniu siebie. Nie musisz identyfikować się ze swoim nastrojem. Zawsze jest miejsce w umyśle, które jest po prostu świadome tych rzeczy. I warto jest nauczyć się stać w
@Kodzirasek: medytacja jest właśnie po to,aby nauczyć się odpuszczać takie myśli. Akceptować ,że przyszły,nie analizować i sobie pójdą. Też tak mam,że w trakcie medytacji,jeśli już pojawia się jakaś myśl, albo flashback z przeszłości to raczej jest nieprzyjemny .
Chodzi o to że jak czuję się dobrze wszystko jest ok ale jak już czuję nieprzyjemne emocje to utożsamiam się z tymi myślami i wchodzę z nimi w analizę.Ma ktoś podobnie?


@Kodzirasek:

jasne że tak!
łatwo być obserwatorem jak jesteś w pozytywnym stanie energetycznym.
jak ego wygeneruje negatywny stan energetyczny wtedy umysł podąża za rozproszeniem.

widziałes ten rysunek?
https://terebess.hu/english/img/p01.jpg

przedstawia etapy uzyskiwania kontroli nad umysłem.
małpa to rozproszenia
słoń umysł (myśli)
@Kodzirasek: moja teoria jest taka, że ok, na depresję bierze się zwykle SSRI, ale one jedyne co to "blokują wychwyt zwrotny" ale to nic nie da przecież, jeżeli ta serotonina się w ogóle nie wydzieli. I o to wydzielenie serotoniny trzeba już zadbać samemu. Pozytywne interakcje społeczne pewnie zapewniają jej najwięcej, ale jeżeli można się wspomóc chociażby taką medytacją to super! (ʘʘ)
Od kilku dni robię codziennie rano oddychanie metodą tego wima hofa, ale po skończeniu sesji nie odczuwam żadnych zajebistych psychicznych efektów opisywanych w komentarzach na yt typu chęć do działania, dobry humor czy świeżości umysłu, czuję się tak samo jak przed xD Oczywiście fizyczne efekty hiperwentylacji typu mrowienie ciała odczuwam no ale oczekiwałem czegoś więcej czytając opinie #wimhof #oddychanie #medytacja
przeczki - Od kilku dni robię codziennie rano oddychanie metodą tego wima hofa, ale p...
@przeczki: przetestuj jakąś powszechną metodę wyciszenia medytacyjnego. Metoda wima hofa to takie zwykłe ćwiczenie oddechowe aby zrobić na szybko jakieś poczucie haju. Nie doprowadzi to do żadnego długotrwałego progresu. Jeśli chcesz zbudować więcej dobrego samopoczucia to spróbuj zastosować tę metodę: http://sasana.wdfiles.com/local--files/download/TB-Z%20ka%C5%BCdym%20oddechem-pdf.pdf Oczywiście jest to perspektywa stricte buddyjska, ale jak sam autor pisze ta umiejętność nie jest zawłaszczona przez jedną doktrynę i każdy może ją rozwijać. Tylko musisz podejść do tego cierpliwie.
Cześć. Dzisiaj nic ciekawego w tym poście nie wrzucę. Po prostu chciałem się podzielić moimi ostatnimi doświadczeniami. Ostatnio udaje mi się wykonywać prawie że idealną koncentrację. Jestem świadomy całego procesu oddychania wyraźnie i w pełni oraz poczucia ciała. Ta koncentracja jest przyjemna w utrzymywaniu i czasem jak ustawiam stoper na jakiś określony czas medytuję jeszcze dłużej bo aż chce się to robić. Dawno nie byłem tak zadowolony z praktyki. Znając życie ten
  • 2
@KrolWlosowzNosa: w świecie mam większą samokontrolę i czynię więcej dobra. Ostatnimi czasy na poważnie wziąłem część moralną ścieżki i unikam niewłaściwej mowy, niemoralnych czynów itd. Staram się też być pomocny względem innych. Jeśli mam okazję żeby kogoś wspomóc lub zrobić coś dobrego to zawsze staram się to zrobić. Często przed praktyką formalną robię analizę czynów jakich się podjąłem w ostatnim czasie. A co do przenoszenia medytacji na codzienne życie to jakiś
#rozdajo
Rozdajemy darmowe dostępy do aplikacji o wartości 279 zł! Zaplusuj, a w poniedziałęk o 21:00 wybierzemy 10 zwycięskich osób.
Specjalnie dla Mirków (od Mirków!) stworzyliśmy nagrania, które pomogą wam w przypadku: dostania tylko jednego plusa, kradzieży mema albo po prostu - bycia Mirabelką.

Dlaczego?
Bo nawet proste rzeczy, jak to, że znowu nie weszliście do gorących, mogą wywoływać negatywne emocje. W Zencast dbamy o to, żebyście szli przez życie bardziej świadomie
Zencast - #rozdajo
Rozdajemy darmowe dostępy do aplikacji o wartości 279 zł! Zaplusuj...

źródło: zencastdlamirko

Pobierz
Gdy tworzymy ideę, że coś jest nami lub nasze, wtedy cierpimy.
Rzeczy mogą nam przynieść szkodę lub korzyść, w zależności od naszego zrozumienia. Dlatego Buddha nauczał, by przywiązywać wagę do siebie, do własnych działań, do wytworzeń umysłu. Gdy poczujemy skrajną miłość lub niechęć do kogoś lub czegoś, gdy będziemy szczególnie zaniepokojeni, zaprowadzi nas to do wielkiego cierpienia. To ważne, więc dobrze się temu przyjrzyj. Zbadaj te uczucia silnej miłości lub awersji i
Chłop chce się podzielić spostrzeżeniem.

Szkoła psychodelicznych podróży głównego nurtu mówi żeby poddać się doświadczeniu i nie stawiać oporu a "odpuszczać". O ile przy pełnych dawkach nie mamy za wiele do powiedzenia bo substancja łapie nas za jaja i zmiata z planszy, to w przypadku mniejszych dawek warto przyjąć inną strategię. Mianowicie spróbujcie potraktować stan psychodeliczny na małych i średnich jak siłownię umysłu, czyli wprowadźcie się w stan szaleństwa biorąc substancję a
Witam wszystkich z tagu. Jak dobrze wiemy niekiedy potrafimy mieć mocno zepsuty nastrój. Nasze myśli potrafią być negatywne względem innych lub nas samych. Czasami niektóre myśli będą skupiały się na tematach, które ogólnie nas mocno poruszają. Gdzieś chyba z dwa tygodnie temu wrzuciłem post na temat wytworzeń. Wytworzenia w dużym stopniu kształtują nasze doświadczenia. W takim razie można się zastanowić co "wytwarzać" w takiej sytuacji. Jak zręcznie wykorzystać takie mechanizmy?

Budda daje
@Dan188 moim zdaniem pragnienia nie powinny być tłumione a ukierunkowywane i w ten sposób kontrolowane. Jeśli pragnienia będą tłumione mogą rozwalić od środka, im mocniej wpychasz piłkę pod wodę tym szybciej wyskakuje na powierzchnię. Zmysłowość jest wpisana w naszą naturę nasze DNA i tłumienie jej na pewno nie wyjdzie na dobre.
@Dan188 jedną z najlepszych metod na kontrolę popędów jest metoda odraczania ich w czasie. Nie tłumisz ich wtedy a obiecujesz sobie że spełnisz jakieś pragnienie za jakiś czas i kiedy ten czas nadchodzi znowu sobie mówisz a to jeszcze poczekam dzień dwa... Jest to naturalny proces psychologiczny o którym mówi współczesna psychologia. Natomiast obrzydliwości mogą prowadzić do pewnych patologii.
Ogólnie moja stanowisko w tej kwestii jest bardziej tantryczne niż to co w
Jak przyśpiewka na rekwizytach. Jest po to, by przypominać nam - dzień po dniu - że kiedy się rodzisz, rodzisz się z wielkim brakiem. Masz ciało, które potrzebuje jedzenia, ubrania, schronienia, lekarstw i nie rodzisz się z prawem do tych rzeczy. Gdybyś naprawdę miał do nich prawo, same by przyszły. Fakt, że wydają się przychodzić same, gdy jesteśmy dziećmi, wynika z tego, że nasi rodzice opiekują się nami, ale to oznacza, że
przyznam, że czytając ten wykład i myśląc o nim doznałem swego rodzaju mikro wglądu; tak często złościmy się na innych o tyle spraw, ale jak pomyśleć, że niemal każdy dźwiga na sobie krzyż stresu, zmęczenia, choroby, śmierci i to często robiąc rzeczy, które są nam zniezbędne do codziennego życia, to okazuje się, że zamiast złości i wszystkim co z nią związane, to znacznie lepszym uczuciem będzie jednak najpełniej pojęte współczucie.
miłego piąteczku
Cześć. Z jakimi najczęściej problemami zmierzacie się w trakcie medytacji i jaki był dla was najbardziej dokuczliwy?

Osobiście mam duży problem z sennością. Za każdym razem gdy już skupienie jest wygodne i jest okej zaczynam tracić jasność doświadczenia i świadomość się przytępia.

Ciekawi mnie z czym wy się zmagacie i jak pokonujecie takie problemy. Może jakieś ciekawe komentarze będą stanowić dla kogoś inspirację w jego indywidualnej praktyce. Pozdrawiam

#medytacja #buddyzm #theravada
@Dan188 Dla mnie pewnym problemem jest siedzenie w pozycji medytacyjnej na podłodze z dwóch powodów: mam pękniętą łękotkę w kolanie oraz zbyt napięte mięśnie w górnej części pleców z powodu wady postawy - wystających łopatek. Jednak metodą prób i błędów i ciągłego udoskonalania tego jak siedzę udaje mi się siedzieć bez ruchu nawet 50 minut. Wykorzystuję tutaj różne knify to jest dodatkowa mała poduszka pod kolano czy częstsze zmiany splotu nóg. Obecnie
Czy ktoś z Was posiada książkę "Mózg i serce - magiczny duet"?
Poszukuję fragmentów, które są na końcu rozdziałów opisujących "magiczny sklepik Ruth" :)

To takie skrócone podsumowanie poszczególnych etapów procesu zbliżonego do medytacji. Mam dwa egzemplarze tej książki, ale obecnie jestem poza domem i nie mam jak ich ponownie przeczytać.

Może jakiś miły Mireczek mógłby mi zrobić zdjęcie tych fragmentów - jeśli dobrze pamiętam były wyszczególnione na szarym tle.

Internet, a
cyconiusz - Czy ktoś z Was posiada książkę "Mózg i serce - magiczny duet"? 
Poszukuję...

źródło: mozg-i-serce-magiczny-duet-b-iext133197369

Pobierz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Skoro przyzwyczajanie się do nudy, skupianie się na jednym obiekcie jest takie skuteczne w leczeniu zaburzeń uwagi i innych zaburzeń psychicznych czy neurologicznych https://youtu.be/XCfLFSIzVI8

To czy takiego samego efektu nie będzie, jeżeli skupimy się na czymś czego nie lubimy, ale jest bardziej rozwijające? Przy okazji zbudujemy korzystny nawyk. Na przykład nie lubisz czytać książki? Czytaj ciągle przez kilka godzin. Nie lubisz nauki języków obcych? Ucz się z Anki kilka
@mirko_anonim: Nauka radzenia sobie z nudą to jest co innego niż nauka radzenia sobie z robieniem rzeczy których nie lubisz robić. Obie są przydatne. Najfajniej by było, gdybyśmy potrafili sami decydować o tym co aktualnie chcemy robić, niezależnie od tego czy to jest medytacja czy praca. Ale prawda jest taka, że i tak skończymy skrollując mirko i prostując zwoje mózgowe 5-minutowymi sztuczkami albo innymi śmiesznymi kotami xd