Michał Białek poszedł na wielkie przyjęcie. Podchodzi do pierwszego gościa i pyta:
- Jakie jest twoje IQ?
- 160 - słyszy w odpowiedzi.
Rozmawiają więc o fizyce kwantowej.
Potem Michał podchodzi do kolejnego gościa i zadaje to samo pytanie. Odpowiedź brzmi "120", więc rozmawia z gościem o polityce i reformach ekonomicznych.
Następnie Białek zapytuje kolejnego gościa i po odpowiedzi "80" rozmawiają o laskach na przyjęciu i nowym show na TVN. Na końcu
@takjakby23: potem podszedł do następnej osoby. Widział, że siedzi na głównej i ma bordo, ale gdy zapytał go o iq, wykopek ten zjadł banana, po czym uciekł na drzewo.