#anonimowemirkowyznania
Z okazji Świąt robię anonimowe wyznanie, abyście i wy mogli cieszyć się Nadzieją.
1. Zawsze byłem nieśmiały. Pamiętam (mogłem mieć wtedy 4lata) jak przyszła ciocia to ze wstydu schowałem się za szafkę z telewizorem w innym pokoju. Pamiętam to, bo siedziałem tam z godzinę i płakałem i nie dałem się rodzicom wyjąć stamtąd.
2. W zerówce (nie chodziłem do przedszkola) było w miarę ok, miałem kolegę.
3. W pierwszej klasie było
Z okazji Świąt robię anonimowe wyznanie, abyście i wy mogli cieszyć się Nadzieją.
1. Zawsze byłem nieśmiały. Pamiętam (mogłem mieć wtedy 4lata) jak przyszła ciocia to ze wstydu schowałem się za szafkę z telewizorem w innym pokoju. Pamiętam to, bo siedziałem tam z godzinę i płakałem i nie dałem się rodzicom wyjąć stamtąd.
2. W zerówce (nie chodziłem do przedszkola) było w miarę ok, miałem kolegę.
3. W pierwszej klasie było
Pies mi popiardywal mega smierdzaco od kilku dni wiec zaplanowałem zemste. Jadlem od rana grochówkę z kiełbasa i wieczorem przybyły mi moce ultra je biacych baków. Podszedłem pod sam nos i puściłem cichacza. Je bało tak ze aż oczy mi skwierczały.
W końcu zemsta. Popatrzył tylko na mnie wzrokiem przegranego i poszedł spać dalej