Dobra, może rozruszajmy trochę dziś wieczorem ten tag.
Wasze przewidywania co do Wilder - Ortiz i później ewentualnie Wilder - Fury?

IMO - Z Ortizem Wilder RACZEJ sobie poradzi, aczkolwiek Kubańczyk nie raz pokazał, że też potrafi posłać na deski, mimo swojego prime’u za sobą. No ale załóżmy, że nie będzie niespodzianki.

Fury - Wilder?

Ten pierwszy wrócił po...prawie trzyletniej przerwie ? Po depresji, otyłości prawie że klinicznej albo i klinicznej, ćpaniu,