Przypomniałam sobie ostatnio książkę "Effortless" tego samego autora, który napisał "Esencjalistę" i podłapałam z niej jeden trik, a mianowicie - ustalenie górnych i dolnych limitów tego, co robię codziennie w kontekście nauki języka, nauki programowania itd.
W dużym skrócie chodzi o to, że jeżeli - powiedzmy - uczycie się angielskiego, zaplanować, że codziennie będziecie spędzać nad tym co najmniej X czasu, ale co najwyżej Y czasu (lub, alternatywnie, minimalnie codziennie
W dużym skrócie chodzi o to, że jeżeli - powiedzmy - uczycie się angielskiego, zaplanować, że codziennie będziecie spędzać nad tym co najmniej X czasu, ale co najwyżej Y czasu (lub, alternatywnie, minimalnie codziennie
#druty #diy #dziewiarstwo #hobby #zainteresowania #poczatkujaca