Mam dwojke dzieci, urodzonych za granica ale w jednym kraju, miescie a nawet w tym samym szpitalu. Jednak dla polskiego systemu jedno urodzilo sie w London a drugie w Londyn bo najpierw nie tlumaczyli a potem zaczeli tlumaczyc. Przy skladaniu wnioskow paszportowych uslyszalem od pani:

- ojojojoj i co my z tym zrobimy

A jako, ze tylko wzruszylem ramionami to powiedziala, ze sprawdzi u kogos po czym zaczela gdzies dzwonic. Niestety tam
Kurde, jakbym se coś poczytała bardzo... Ale problem jest taki, że nie mam co. Ostatnio wszystko co zaczynam to nie kończę. Denerwują mnie problemy typu "zar*cham czy nie", albo "jeśli ja tego nie zrobię to księstwo zginie". Przeczytałam wiele książek w życiu (dużo, ale pewnie są tacy co i więcej) i teraz mam okres okropnej posuchy. Jak czytam książki autorów których kiedyś ubóstwiałam, to się zastanawiam jakim cudem to czytałam.
Jedyne co
Cześć Mirki. Od mniej więcej października wprowadziła się straszna sucz - w złym tego słowa znaczeniu siksa, paniusia, ąę ~19-21 lat. Praktycznie co noc - tak noc to słowo klucz - pieprzy się przy głośnej muzyce czy filmie. Samego "zagłuszacza" nawet nie słychać jak się zbliżają do końca, dzieje się tak od około 1 do 2, czasem do trzeciej - niewyżyta psychopatka. Facet pewnie spoko, ale w życiu go nie widziałem, podejrzewam
#anonimowemirkowyznania
Nie ufam swojej rodzicielce, a ona chyba mi.
Po pierwsze nie można jej niczego powiedzieć np. gdzie wychodze, gdzie jadę itp. Zawsze jak wychodze po prostu mowie ze wroce za x godzin.
Jakbym jej powiedzial gdzie ide to byłoby tysiac pytan i pretensji, a po co? a z kim? nie slyszales ze ostatnio kogos gdzies tam pobili? Super to mam z tego powodu siedziec w piwnicy?
Po drugie nikogo nie przyprowadzam
Przy okazji narzekań na konieczność rejestracji w komentarzach tutaj http://www.wykop.pl/link/2713271/stworzylem-gre-na-przegladarki/
chciałbym zwrócić uwagę na bardzo #!$%@?ącą mnie rzecz - wymaganą długość hasła, ewentualnie czasami wymagane wielkie litery, cyfry itd.
Później czasami przez to #!$%@? dostaję, bo na jakiejś gówno-stronie, gdzie akurat mi się przez przypadek wyjątkowo udało trafić drugi raz nie mogę się zarejestrować (bo już się okazuje user istnieje) a później zalogować, bo moje standardowe hasło do takich gówno-stron nie pasuje.
BTW. Generalnie to taka ogólna uwaga do ludzi tworzących oprogramowanie itd. - taki "guzik", że robię wszystko na własną odpowiedzialność powinien być wszędzie. Nienawidzę, jak program próbuje za mnie myśleć i mi zakazuje robić pewnych rzeczy. Zwłaszcza widać to np. w jakimś specjalistycznym oprogramowaniu, gdzie przykładowo w robocie kiedyś w pewnym programie zawsze musiałem wpisywać ciśnienie, wilgotność, temp. itd. i pewnego razu z jakiegoś powodu miałem wpisać np. temp 220 stopni. NI
216 337 - 20 = 216 317

Najbardziej #!$%@?ące zachowanie? Gdy mówisz wszystkim cześć, lub kiwasz głową z usmiechem, a nikt nie odpowie....

A drugi #problempierwszegoswiata to gdy widzę kolesia z okularami za 200 zł na sobie, a bez kasku.. nosz #!$%@? mać, stać go na okulary, ale na kask już nie... Sam się przekonałem wiele razy o tym jak to jest mieć wypadek bez kasku, i teraz jezdzi mi sie o
@anonim1133: Ja tam, jak już zakładam okulary (a ze trzy lata będzie, jak ostatnio założyłem, nawet nie umiałbym ich szybko odnaleźć), to ze względu na roje muszek, a nie na słońce. A że muszki najbardziej sie roją wieczorem i w nocy, to okulary mam (gdzieś tam w szufladzie) przezroczyste. W senśie, że nie przyciemniane.
Niestety nie wiem co się dzieje, napisałem całkiem wiele odpowiedzi do wpisów, a nadal nie są zliczane w moim profilu. Zupełnie straciłem nadzieję, że załapię się na tę pocztę z listami i prezentami. Nie jestem pewny czy na kolejną nawet dam radę w takim tempie. Prezent zawsze mogę sobie sam kupić ale jaka to niespodzianka, a co dopiero z otrzymywaniem listów.

#oswiadczenie #problempierwszegoswiata
@BystryBlondyn: to jest mikroblog (blog jest tutaj kluczowy) - od tego właśnie jest ;) jedni wrzucają kawałki tak jak np. @ericcartman: inni się uzewnętrzniają (tak jak np. ja) inni z kolei piszą ciekawostki, zadają pytania albo robią podś#!$%@? a jeszcze inni wszystkiego po trochu - panuje tu swobodna (prawie), wesoła twórczość i dlatego tu lubię tak siedzieć ;)