A wlaśnie wczoraj liczylem sobie żeby o 25% zmniejszyć w Polsce administrację przy 10% podwyżce płac... Wyszło mi chyba 2.e+9 PLN oszczędności :)

w Polsce każdy rząd obiecuje, że zmniejszy administrację, ale w efekcie okazuje się że z każdym nowym rządem pojawia się jeszcze więcej urzędników
Taka ta nasza Polska :)

3x15

Remember, remember, the fifth of November.

@mefiu: Nie zgadzam się do końca. W obecnym systemie chińczycy mają sztucznie zaniżoną siłę nabywczą. Przecież jest ich 1.4 miliarda. To ogromny potencjalny rynek. Chiny zamiast na eksport, powinny produkować przede wszystkim na rynek wewnętrzny. Dzięki inwestycjom zachodu mają u siebie linie produkcyjne, mają w dupie zachodnie prawo intelektualnie więc mogą kraść patenty etc - to świetna recepta na rozwój produkcji na rynek wewnętrzny.
Na eksport też, ale przy uwolnionym kursie nie stworzy to ogromnych deficytów.

Odpowiesz, że masa Chińczyków to biedota. Są biedni właśnie z powodu tej polityki nastawionej wyłącznie na eksport. Obecna polityka wzbogaca wąskie grono eksporterów, rząd i wąską elitę finansową, trzymającą środki finansowe poza państwem. Te biliony w długu to pieniądze ukradzione społeczeństwu. Za dolary nie wydane na obligacje elita kupuje sobie wakacje i luksusowe samochody...

Może rzeczywiście uwolnienie rmb byłoby zbyt gwałtowne, ale powolne (sztuczne) wzrosty w kierunku rzeczywistej wartości na przestrzeni powiedzmy 10 lat i uwolnienie dopiero wtedy nie byłoby takie złe. Po co im kolejne góry praktycznie bezwartościowych dla nich dolarów? To droga bez przyszłości. pokaż całość

@koszernyrozum:
Ale nie zapominaj, że spośród tych 1,4 mld Chińczyków 700-900 mln (zaleznie od źródeł) mieszka na wsi. To ludzie żyjący praktycznie bez żadnych realnych dochów, które mogliby przeznaczac na jakiegolwiek zakupy (jedzą tyle ile zbiorą z upraw). Ludzie, którzy często nie potrafią nawet czytac i pisac, nie wspominając o jakiejś średniej, czy wyzszej edukacji pozwalającej pracowac. Zrobienie na bazie tych ludzi wystarczająco dużego rynku wewnętrznego, na tyle silnego, żeby zaspokoił podaż krajowych firm, zapewniając im równie dobre przychody, jak gdyby sprzedawały wciąż głównie na eksport to kwestia wielu lat, jeśli nie całych pokoleń. W dodatku wymagająca ogromnych reform, na które komunistyczna partia, która dyskryminuje wieś, siłą rzeczy nie chce i nie może się zgodzic.
Sam fakt, że jak mówisz w Chinach bogaci się głównie wąska grupa polityczna i ekonomiczna, jest efektem systemu politycznego. Tak jest zawsze w dyktaturach, czy to partyjnych, czy jedno osobowych.
Moim zdaniem, paradoksalnie tak jak silna władza mogła byc pomocna w utrzymaniu wzrostu przez ostatnie 30 lat, tak teraz stawac się bedzie coraz silniejszym kagancem, zapobiegającym odpowiedniemu przekształcaniu się gospodarki moim zdaniem niewiele lepszej jak w krajach trzeciego świata, w gospodarkę nowoczesnych państw.
Weźmy np. politykę jednego dziecka. Ich obecny przyrost naturalny jest dużo niższy niż np. w USA, czy nawet w Niemczech, a obecna struktura demograficzna, choc na razie w miarę korzystna, za 10-20 lat prawdopodobnie będzie dużo gorsza, co dodatkowo utrudni tworzenie rynku wewnętrznego o stabilnym popycie.

mają w dupie zachodnie prawo intelektualnie więc mogą kraść patenty etc - to świetna recepta na rozwój produkcji na rynek wewnętrzny

Czy ja wiem? Bogaci Chińczycy kupują produkty zachodnich/japońskich firm. Ci kupujący produkty chińskich firm nie potrzebują, ani też nie mogą sobie pozwolic np. na nowoczesne i bezpieczne samochody, czy lodówko-zamrażarki i inne bajery. Powiedziałbym, że zachodnie know-how na razie na rynek chiński nie jest im potrzebne. Z drugiej strony europejczycy, czy amerykanie nie są tacy głupi, żeby tą przewagę informacyjną i intelektualną jaką mają nad Chińczykami oddac. pokaż całość

@kunajk

A to nie była przypadkiem jedna z bram Jerozolimy, tak wąska, że wielbłąd nie miał szans się tamtędy przecisnąć?

Możliwe.