Miałam dzisiaj ruszyć wreszcie z zobowiazaniem #roslinnywroclaw- to przyszla burza, siedzę w domu i jem wafle ryżowe (wchodźcie we mnie wy pyszne skurywysyny).
No to będzie coś innego. Po linii najmniejszego oporu, ale i tak jestem z siebie dumna, że postuje pod #veganmay już 9 dni. Dawałam sobie 2-3 xD
*
Wiecie, co jest najtrudniejsze w weganis?**
Nie, nie przyznanie się rodzicom.
Wysłuchiwanie w kółko żartów jak ten^.
No to będzie coś innego. Po linii najmniejszego oporu, ale i tak jestem z siebie dumna, że postuje pod #veganmay już 9 dni. Dawałam sobie 2-3 xD
*
Wiecie, co jest najtrudniejsze w weganis?**
Nie, nie przyznanie się rodzicom.
Wysłuchiwanie w kółko żartów jak ten^.
- rbielawski
- Rak_Codzienny
- smyl
- anaemia
- konto usunięte
- +20 innych
Byłam dzisiaj z moimi serdecznymi kolegami @urs6 i @Kampala, którzy odwiedzili #wroclaw, w legendarnej już Vedze na Rynku.
Ten lokal (a konkretnie parter, o piętrze kiedy indziej) to jest jednak klasyka i solidność. Klimat jadłodajni z barem i smaki niedzielnego obiadu, wszystko w wersji wegańskiej. Tym razem wjechała pieczeń z seitana z sosem, kaszą gryczaną i surówkami. Wszystko bezbłędne, seitan delikatny i miękki, a porcja
Komentarz usunięty przez moderatora