@wez_idz_sobie: Po pierwsze pierwsze nie można mówić wprost o pojemności mózgu.
Po drugie, co innego nauczyć się np. 1000 absolutnie losowych zlepek liter. i np. 5 000 słów z francuskiego, hiszpańskiego, portugalskiego i włoskiego (języki nieprzypadkowe).

Po trzecie, to zależy ogólnie od predyspozycji danego człowieka.
Po czwarte, to zależy od jego determinacji i czasu ile na to poświęci
a Ty z czego się uczyłeś?


@JustUseBrain: uczę, uczę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To jest never-ending story ( _)
Ja korzystam ze starych programów z serii Profesor Henry. Jeden z nich ma podtytuł słownictwo, w którym kuję tysiące słówek i powtórek. Jest on oparty na podobnym schemacie jak w supermemo.
Jest też prgoram z gramtyką, konwercacjami.
Generalnie program jest przestarzały i toporny i wymaga
@pozmu: Nie jestem programistą ale wg mnie to zły sposób nauki programowania. W programowaniu liczą się pomysły, umiejętność rozwiązywania problemów a nie znajomość poleceń języka na pamięć, je można sobie zawsze przypomnieć zresztą narzędzia na ogół podpowiadają.
@pozmu: ok, nie widziałem takiego wykorzystania. Ma to sens.

Na ogół fiszki wykorzystuje się do pojedynczych słów, maks. zdań. Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby było tam coś bardziej skomplikowanego, jeśli masz dużo takich przypadków to pewnie bardzo pomoże nie powtarzanie tego co pamiętasz.

W takim razie anki jest za darmo i daje dość duże możliwości dostosowania pod siebie.
@Twinkle: supermemo jest bardziej kompleksowe, tlumaczy moim zdaniem wiecej gramatyki, ma duzo dialogow, czasami ich jest az za duzo. Dialogi są często czerstwe i przestarzałe pełno słownictwa typu telegram, magnetofon, gramofon, wrzeciono xD piszę z perspektywy nauki niemieckiego hiszpanskiego.

Co do dunskiego nie mam pojęcia, ale jak to supermemo, mają pierdyliard kursów do językow bardziej popularnych. Tutaj 80 zł widzę, za kurs dunskiego 1500 slow. To moim zdaniem spora cena, za
@Szimu: To pewnie zależy od człowieka, ale teraz najlepiej mi idzie nauka języków nie z aplikacji tylko z książek, pdfów i filmy z nativami na yt (jak np. z serii easy german[wstaw język]) czy jakieś bajki dla dzieci stopniowo zwiększając komplikację np przechodząc wiekowo coraz wyżej. Ta wiedza zostaje u mnie na dłużej niż jakieś superwymyślne zadania z aplikacji ale w oderwaniu od jakiejś historii/obrazu.
Czy wszystkie popularne aplikacje do nauki języków ssą?
Chciałem pouczyć się hiszpańskiego w wolnej chwili, dla zabicia czasu, używam #duolingo od 2 tygodni i umiem powiedzieć "Juan jest z Kuby" i "sukienka jest niebieska", super.
Wydaje mi się, że jakbym kupił książke to takie rzeczy by były na pierwszych 10 stronach.
No to spróbowałem fiszkoteki, fajnie, trudniejsze wyrazy itd. Nauczyłem się 50 wyrazów z zestawu, nara, teraz płać.
#memrise to jakiś śmiech
@soomal: też używam supermemo, zrobiłem tam kursy ogólne do C1 i te kursy gramatyczne są całkiem ok, chociaż trochę okrojone. Do słówek wolę memrise, jest bardziej różnorodne i łatwiej mi się zapamiętuje nowe słówka. Niestety nie ma oficjalnych kursów z zaawansowanymi słówkami, a te robione przez użytkowników nie są widoczne w aplikacji. Używam memrise do słówek, do podstaw gramatyki i trochę do słówek i idiomów supermemo, a do gramatyki klasycznie "Grammar