Ale ten film to kicha. Wiekszosc aktorow beznadziejna (poza Tonym, Dickim i jeszcze moze paroma osobnikami), efekty 'specjalne' (jak np. wybuch, czy dodane budynki w tle) jakby wyciagniete rodem z jakiegos darmowego programu do edycji wideo z 2003 roku, brak ciaglosci fabuly, tylko skakanie z kwiatka na kwiatek.

Oczywiscie do tego wszystkiego musieli wrzucic na sile czarnych zajmujacych polowe obsady i polowe czasu filmu, nie majac praktycznie nic wspolnego z fabula i
g.....n - Ale ten film to kicha. Wiekszosc aktorow beznadziejna (poza Tonym, Dickim i...

źródło: comment_1635689699rC8WPSpEx7kXBsobs0I2LG.jpg

Pobierz
Ogólnie film jest tak naprawdę o niczym, czyli syndrom który ma breaking bad, poza super rolą #!$%@?, nie ma tam nic ciekawego (smutno się patrzy jak mocno zestarzał się Ray Liotta), Paul i Silvio są beznadziejnie zagrani, nazwiska Soprano tam praktycznie nie ma, i ostatnie to że matka #!$%@? tak samo jak w serialu.
To tyle rozważań nad filmem opartym o 8 lat historii świetnego serialu.
#sopranos #thesopranos #themanysaintsofnewark