Mirki, czy rzeczywiście jest tak, że nie mając studiów informatycznych lub pokrewnych jestem natychmiastowo skreślany przez dział HR?
Sprawa wygląda tak że mam mgr inż. z mechatroniki, a obecnie pracuję jako administrator, support desk w dziale informatyki w państwowej firmie. Jako że stanowisko jest mało rozwojowe zacząłem wysyłać CV do firm zajmujących się stricte IT, jednak bez odzewu, mimo faktu że spełniam większość wymagań.
Dodatkowo, znajomy podrzucił moje CV swojej koleżance z
Sprawa wygląda tak że mam mgr inż. z mechatroniki, a obecnie pracuję jako administrator, support desk w dziale informatyki w państwowej firmie. Jako że stanowisko jest mało rozwojowe zacząłem wysyłać CV do firm zajmujących się stricte IT, jednak bez odzewu, mimo faktu że spełniam większość wymagań.
Dodatkowo, znajomy podrzucił moje CV swojej koleżance z
@morderca_mordercow: Może za wysoko mierzysz, albo nie znasz żadnego języka obcego. Imho angielski to must have w IT na poziomie minimum B1.
Nie wierze w to ze nie dostaniesz sie na zadna 1 linie w jakims wiekszym miescie, tam biora ludzi ktorzy nie maja żadnego doświadczenia z marszu.
Nie wierze w to ze nie dostaniesz sie na zadna 1 linie w jakims wiekszym miescie, tam biora ludzi ktorzy nie maja żadnego doświadczenia z marszu.
@morderca_mordercow: No to możesz spokojnie skreślić tą firmę bo to oznacza że ich HRy są do dupy i nie wiedzą co robią :) To nie jest poważne aby w branży takiej jak IT przywiązywać uwagę do wykształcenia, szczególnie że jesteś po mechatronice a nie po filozofii.
Chciałbym część komputerów zastąpić serwerem rack i powiesić gdzieś pod sufitem, albo wcisnąć do komórki lokatorskiej w bloku. Bawił się ktoś w coś takiego? W teorii chmura, nas, router sieciowy, homeassistant, może plex i jakieś maszyny wirtualne (typu emulacja starych konsol).
W praktyce obciążenie