głucha zapadła już cisza
dźwięk mój ukochany
oto dostojność mnisza
przestałem być tykany

w dźwięku ciszy poznałem
smak ognia, lodu i jadu
z rozkoszą je zatrzymałem
zyskując cząstkę ładu

rozsieję, wysadzę i rozdam
każdy drobinę siebie
tajemnicy nigdy nie oddam
bo nie znalazłem ciebie

#sztukasamotnosci #lisienierymowanie
Pobierz
źródło: comment_1590218254YbjP3MREXDtqsZeHwnxwfP.jpg
Nordsee im Mondlicht/Northern Sea in the Moonlight/Morze Północne w świetle księżyca, Caspar David Friedrich, 1823-1824, olej na płótnie, 22 x 30.5 cm

Szum i chłód do snu mnie kołysają,
w rytm natury ciało wprawiają,
księżyc za chmurami chce coś powiedzieć,
o trudnej prawdzie czas się dowiedzieć.

"W sen się zapadnij i myśli swe wygnaj,
nie czas na sztormy będące onegdaj,
zanurz się w blasku i szumie
Pobierz
źródło: comment_1589740466IlW5Aqu4EADfQsHEKrrLad.jpg

Frank Busch

Nigdy nie byłem z wami,
ani wy ze mną nie byliście,
niezwiązani żywymi więzami,
moje sekrety znane rozwikłaliście.

Ukryty, zamknięty i cichy,
niedostępny, nieciekawy i lichy,
bez przeszłości i przyszłości wyjątkowy,
a w sercu lisi, cyniczny, żmijowy.

#sztukasamotnosci #fotografia #sztuka #lisienierymowanie
Pobierz
źródło: comment_15895324018yQuWjHeuvNmA5Fwsq32MZ.jpg
Trafiam za chaty, na pola podmokłe,
znam tu każdy kraj, każdy kamień i kałuże z brudną wodą,
są tak jasne te trawy i ścieżki wydeptane,
że gotów pomylić ze słońcem jasnym na niebie.

Patrzę w górę, a słońca zabrakło,
kir na widnokręgu stłamsił siłę życiodajną,
bez chmur, bez deszczu, bez wiatru lekkiego,
nawet bez gwiazd, całego piękna ubyło.

A pod sobą znów jasno i ciepło,
chciałbym się położyć w ten dywan i
to są nasze noce
rozsypane
na gwiazdy na słońca
lśniące uparcie
światłem jak drżeniem
przeszywające mrok

to są nasze dni
ociemniałe bezgłose
żebrzące na rogu ulicy
wyciągające strzępki rękawów
po jałmużnę
z ptasich rąk

to są nasze śmierci
jednakie
przypieczętowane czworokątnie
na czerwonych bokach kamienic
kamieniom oddane
odżegnane
samotne

@SnowFox:
CZĘŚĆ 1
CZĘŚĆ 2
CZĘŚĆ 3
CZĘŚĆ 4

CZĘŚĆ A

***
- Gdzieś ty się szlajał?

Caster zaczął przeglądać kosmetyczkę, ale nie miał tam niczego co by pomogło w takiej sytuacji.

- Idź się przemyj, a potem powiesz co się stało.

Baxter zataczał się, ale rozumiał polecenia, więc poczłapał do łazienki i zaczął myć twarz, przy czym było słychać kolejne syki bólu. Wyglądało to tak sobie. W końcu wrócił nieco orzeźwiony, usiadł
Czerwone kabrio mknęło drogą 94 od San Diego do Tecate. Co prawda ludzie Christopha mieli parę mil straty, ale benzyna powoli się kończyła i nie było innego wyjścia niż zatankować. Rio miał jeszcze na podorędziu kilka magazynków do Colta, ale nawet tutaj, na terenie USA strzelanina na autostradzie, nie była mile widziana i wolał tego uniknąć. Minęli kolejny słupek, a znak wielki wskazywał upragnione źródło paliwa, które miało ukazać się za pół
CZĘŚĆ 1
CZĘŚĆ 2
CZĘŚĆ 3

Po drodze detektyw opowiedział o tym dlaczego uznał za stosowne biegać po schodach o tej porze. Jego kolega był nieco zaskoczony tą historyjką, ale skwitował ją:

- To pewnie jakiś złodziejaszek chciał nas okraść, nie ma czym się przejmować.

Rzecz jasna nie uspokoiło to Willie'go, którego co prawda wyrzuty były mniejsze, ale jeszcze nie umarły. Zeszli szybkim krokiem do recepcji i podeszli do kobiety, z którą
CZĘŚĆ 1
CZĘŚĆ 2

Słońce powoli zmierzało ku horyzontowi, a dwóch Willie'ch wjeżdżało już do Oakland. Caster'owi nie dawał spokoju ten SMS.

- Ale masz minę! Chłopie wyczilluj! Jesteśmy na Wybrzeżu! Kobiety, samochody, kasyna! Czego chcieć więcej?

Detektywowi jakoś się to nie uśmiechało.

- Zatrzymaj się! Musimy kupić coś na przepłukanie gardła!
- Nie będę pił, muszę prowadzić.
- Markotny się zrobiłeś, w takim razie sam wypiję. Stań!

Ciemnoniebieski Focus zjechał pod
- No jesteś nareszcie!

Baxter stojący pod pizzerią zataczał się i próbował odpalić papierosa, ale koordynacja rąk mocno zawodziła.

- Żadnego palenia w moim aucie!
- Dobra, dobra, zapalę na stacji, już wsiadam!

Caster otworzył drzwi swojego coupe, a kolega wsiadł trzymając się mocno nadwozia. Nie był na pełnym morzu, ale wszystko dookoła zdawało się falować i trząść.

- A ty tak bez ubrań ani niczego? Dziś tego nie załatwimy. - wrzucił
Sacramento, kolejny czerwcowy dzień. Słońce rozgrzewało asfalt, gazolina po 1.78 $. Willie Caster pocił się w swoim niewielkim mieszkaniu z gabinetem czekając na kolejne zlecenie. Nie działo się tutaj, aż tyle jak w nadmorskim Los Angeles, ale zajęcia było dość, aby przetrwać do pierwszego i jeszcze schować coś za obrazem jakiegoś lokalnego mistrza pędzla, który nie był w stanie wyrazić dość podziękowań za odnalezienie córki. Niezwykłym było, że smarkula zdołała wymknąć się
- Myślisz, że wszystko się kręci wokół ciebie? Znów robisz wokół siebie jakieś dramy, zamiast usiąść na dupie i pomyśleć nad swoim postępowaniem. Mało ci atencji? - uniosła się @pani_doktor_od_arszeniku, zabrała kawę i poszła do pokoju, żeby opracowywać kolejne wyniki z pomiarów arszeniku w koronawirusach.
"W sumie ma rację." - pomyślałem, założyłem skórzaną kurtkę i rzuciłem "Idę się przewietrzyć." nie oczekując żadnej odpowiedzi. Szum miasta żyjącego nocą przestrajał moje neurony w
Pobierz
źródło: comment_1584784446T4zKXSrTboerc1JsMuFIP0.gif
@SnowFox: wszystko pięknie w tym twoim życiu się dzieje, wniebowzięty, wskrzeszony, uzdrowiony, na nowo uduchowiony, ale od tej MK to się trzymaj z daleka, bo to jakaś jędza zadufana i ma nieczysty towar, aloes spleśniały i z zmieszany z jakimś galaretkowym mózgotrzepem, kolega mówił. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Fostrzyk: ja to tylko w internetach tak zadzieram nosa, chociaż kiedyś rzucało się kamyczkami z okna na poddaszu
wciąż uciekasz
wciąż szczęścia szukasz
wiem, że się chowasz za trującymi miazmatami
widać cię pod tymi czarnymi szatami

usłysz ten zew!
utknął w obwodach automatycznego zarządzania życiem

ono jest dokładnie tu, tutaj
prawdzie w lustrze mów "narastaj!"
że jest ono schowane pod kruchymi żebrami
że czeka na ciebie dniami i nocami


#lisienierymowanie
Pobierz
źródło: comment_1582316979Ns8iBrlhr7x1B6IAOzVy7P.jpg
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Czasem krótsze,
czasem dłuższe,
z panią w futrze,
ale nie na kutrze.

Znajdziesz w sklepach,
nie trzymasz w zębach,
przy każdej kasie,
o dowolnej klasie.

To cholerna kolejka,
nie Robert Burneika,
długa jak peron,
głupia jak Cameron.

Ktoś nie umie korzystać z karty
lub po prostu ma łeb obdarty,
zajmuje się ryczącym bachorem,
wszyscy przez niego pachną kortyzolem.

Możesz się spieszyć, poganiać,
kasjerka niezbyt chętna pomagać,
ona też tu za karę siedzi,
czy było warto?

założyć czarną szatę podartą
okryć nią duszę rozdartą
patrzeć w otchłań otwartą
pamięć uczynić zatartą
ranę otworzyć wyżartą
czyjegokolwiek spojrzenia niewartą
w lisim spojrzeniu zawartą

próżno szukać odpowiedzi na pustych salach
nie ma nawet śladu po dręczących kiedyś marach
nie będzie riposty po żywych niegdyś swarach
tylko ukochana cisza, zawsze w mych koszmarach

#lisienierymowanie
Pobierz
źródło: comment_1580844848uqJqE9O1CGApF5abcZcPyA.jpg
Czerwone niebo, czarne słońce,
słychać jak wyją te potępieńce,
wróżba się spełnia i spełnia,
dziś nadszedł dzień dopełnienia.

Prowadzony Myślą i Pamięcią na górę,
mijam nagrobki spowite przez chmurę,
umarli spać nie chcą, śmierci pragną,
do mojej kochanej ofiary dobrać się łakną.

Wije się i krzyczy, niesiona na ramionach,
skórę i sukno gryzie, myśli o złych córach,
z ran aloes wyrasta, gotowy zadusić,
czarną aurę z ziemi plugawej wygasić.

Już blisko moja
Pobierz
źródło: comment_gDFfh4d22nJMLTjWKD5smD57oo1NLz2k.jpg
Zmęczona sobota

Chwilę mnie nie było w mieście. Instalacja nowego magnesu zawsze trochę trwa, a to problemy z jednorodnością, a to klient narzeka na coś. Wszystko, żeby tylko był zadowolony. Na szczęście miałem wynajęty dobry hotel z wyżywieniem, a firma zwróci, więc nie ma problemu, poza jedną nocką, którą musiałem zarwać przy pracy, bo szefuńciowi się zachciało mieć absolutnie wszystkie eksperymenty zainstalowane i działające. Nie miałem wyjścia. Fakt faktem, dosłownie dwa czy
Pobierz
źródło: comment_WFvcEyQVDCZJ1lKglVDzVI0utPVNrT5C.jpg