wstanę o 6 i pójdę pobiegać
z butelką w ręku i opaską na głowie, a na słuchawkach będzie leciała playlista ze spoti "the best for jogging"
potem wezmę przysznic, koniecznie zimny i zrobie maseczkę w płachcie
nałożę krem na stopy z mocznikiem, balsam z masłem shea na ciało i lawendowy krem na ręce
umyję twarz, najpierw olejkiem, potem szczotką soniczną, a na koniec zrobie masaż wałkiem jadeitowym
potem spryskam twarz tonikiem, nałożę
@Filodendron: mnie w piątek dziewczyna namówiła w końcu na bieganie. zrobiliśmy kółko 1,5 km, wróciłem dosyć tak bez zadyszki i jakiś taki przyjemnie odprężony - myślę sobie - #!$%@? coś w tym jest. wczoraj to samo, 1,5 kilometra truchtem i to samo - odprężenie i jak się potem zajebiście śpi! oby tylko nie brakło zapału :D.