@Sefni:
R1 - #!$%@? prawie od razu, ktoś stanął bokiem na środku i kiedy zwolniłem i omijałem ktoś z końcówki stawki wbił się we mnie, polecam patrzeć co się dzieje, szczególnie zaraz po starcie.
R2 - W sumie trochę walki nawet było, ale fifa się we mnie władował i straciłem ochotę do dalszej jazdy.

No nie polecam raczej xD
@Sefni: Bardzo przyjemnie się jeździ tymi Mazdami jak już ogarnie ją jak jechać na limicie, co w moim przypadku nastąpiło dopiero w połowie wyścigu R1, gdzie zacząłem robić czasy na top3.

W R1 niestety brak obycia z torem dawał się we znaki, o ile większość zakrętów mi wychodziła to T2 (zaraz po nawrocie po prostej startowej) mi nie wychodził i 3x trąciłem tego czerwonego banana na wewnętrznej. Każdy kontakt z tym