Część 2

#sybiracy #syberia #zapiskizsyberii #historia #iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu

Miejsce naszego pobytu.


To była tajga - boty krasnojarskie KRASNYJ BOR. Na drugi dzień bez jedzenia wypędzono nas wszystkich do lasu, dzieci też tylko pozostali chorzy. Starsi obrabiali dłużyce tzn. obcinali grube gałęzie a dzieci nosiły/ dziewczynki i chłopcy/ gałęzie na duży stos i palili. Tak paliliśmy w lesie cały dzień do zmroku.

Pracowaliśmy bez jedzenia i picia, jedliśmy śnieg. Kiedy już było ciemno,
Cześć Mirki i Mirabelki, trochęto trwało ale zebrałem i poprawiłem całość tekstu wedle życzeń więc wrzucam, zrobię z tego też wykopalisko i wrzucę jeszcze raz skany. Jeśli chodzi o dalsze losy rodziny to przypomnę jeszcze raz Mamuśce bo chyba sobie zapomniała :P

#sybiracy #syberia #zapiskizsyberii #historia #iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu

Oczywiście treśc za długa więc dzielę na die lub trzy części:

Część 1

Na wstępie, pragnę przedstawić moim najbliższym, znajomym i wszystkim którzy zechcą
Dziś ostatnie strony zapisków

Opowiadanie Pauliny


Pewnej nocy wróciła. Wszyscy przeżyliśmy radość, że żyje, wciągnęliśmy ją do domu, ponieważ była bardzo zmęczona. Po wykąpaniu i nakarmineiu ziemniakami Paulina opowiadała.

Zawieźli ją do dużego więzienia, przydzielili ją do kobiet, które siedziały za różne przewinienia, a większość za prostytucję.

Te kobiety zaopiekowały się nią. Była taka silna kobieta, której wszystkie musiały jej słuchać. Pytała ta kobieta siostrę, czy będzie otrzymywać paczki. Siostra wiedziała, że
Myślę, że jutro zakończymy historię bo nie wiele nam już zostało.

Po pogrzebie ojca wypędzono nas z tej skzoły, przygarnął nas komendant kołochozu /to był policjant/. Zamieszkaliśmy w jego biurze /odgrodził nam kąt/, stał tam duży piec na którym spaliśmy.

W Zamian za to, że mieszkaliśmy, sprzątaliśmy i opalaliśmy jego biuro. Po opał musieliśmy jeździć do lasu. Zaprzęgaliśmy woła do sań i jechaliśmy do lasu, tam zbeiraliśmy drzewo opałowe, łądowaliśmy na sanie
Ponad połowa tekstu już za nami:

Znów robota w lesie przy żywicowaniu. Minęlo lato ktoś przyniósł nowinę, że tworzy się armia - jest pobór do wojska. Generał Sikorski dogadał się z Stalinem. Zaczęła się formować Armia Polska. Na rozjazdach kolejowych cała młodzież i starsi, młode kobiety chcieli iść do wojska, aby się wyrwać z tego piekła.

Generał Władysław Anders, na własną rękę w raz z wojskiem wysyłał do Iranu ludnośćcywilną wówczas mogliśmy
Ciąg dalszy historii z Syberii, pojawia się moja babcia i robi coś co gdy pierwszy raz czytałem tę historię pomyślałem 'cała babcia Zosia, widzę to, to się wydarzyło tak na 100%'. Babcia moja była bardzo wierzącą osobą ale w takim pozytywnym znaczeniu, mimo, że zawsze było włączone radio Maryja, zawsze odmawiała różaniec to nie byłą w swojej wierze zacietwierzona, agresywna, nigdy bym jej nie nazwał dewotką. Byłą krawcową, była malutka do końca
Po weekendzie wracamy do historii:

Kwiecień 1940

Od 1 kwietnia warunki nam się polepszyły, gdyż można było w lesie nazbieraćróżnych traw, korzeni, jagód. W dalszym ciągu ludzie pracowali w lesie - ściągali dłużyce /drewno/ i skłądano na stosy. Praca była bardzo ciężka, gdyż zrywkę drewna wykonywały konie, a oni zatrudniali ludzi.

WIOSNA W LESIE SYBERYJSKIM


Przyroda się budzi momentalnie kwitną przecudne najpiękniejsze kwiaty i krzewy. Takich kwiatów jak kwitły na syberii nie
Kolejna część historii:

Pomysł Mlodych


Młodzi skombinowali czerpak, który przywiązali sznurkiem i pod podważeniu klapy /okiennicy/ wyrzucali ten czerpak, któy napełniał się śniegiem wciągali do wagonu i wsypywali do garnka na piecu, otrzymywaliśmy dodatkową porcję wody. Była brudna ale gasiła pragnienie. Jechaliśmy tak dalej i dalej, nie wiedzieliśmy dokąd. Pociąg zatrzymywał się tylko w nocy, aby powyrzucać zmarłych, zabrać chorych i daćto pożywienie. Zanim dojechaliśmy do Nowosybirska, przewożono nas po kilka razy
Dziś kontynuacja losów babki ciotecznej, pod tekstme bedzie komentarz do wolania, zapiski mam juz zeskanowane o to link dla niedowiarków i niecierpliwych https://we.tl/t-LDmJGmm7sa @KatpissNeverclean @darek4099 ;). Ja tak czy siak będę kontynuował przepisywanie jako taki swój może bezsensowny ale jakiś tam hołd.

Wrzesień 1939r.


Wrzesień przeżyliśmy w wielkim strachu. Brat chodził na zbiórki Strzelców, każdego dnia przynosił złe wieści. W bocy chowaliśmy się przed ukraińcami, poniważ palili i mordowali polskie rodziny.

Ojciec
Wow nie spodziewałem się aż takiego odzewu i zainteresowania. Przyjdzie mi teraz zawołąć ponad 2k osób plusujących wpis bo nie pomyślałem, żeby pod poprzednim wpisem dodać komentarz do wołania. Z góry przepraszam tych co polajkowali a nie koniecznie chcieli być wołani. Pod tym wpisem i pod następnymi pojawi się taki komentarz z którego będę wołał ludzi do następnych wpisów.

Dziś kolejny wpis w którym siostra babci (bęe dalej pisał w skrócie ciotka
@Dynamiczny_Edek: @chesterros: @xtedek: Będą skany, wydruk mam w sumie w dobrej jakości ale postanowiłem też całość przepisać, jakieś mi się to bardziej osobiste wydaje i wymaga choć trochę wysiłku.

@tusk: to była ostatnia część wstępu, od jutra samo gęste, zaczynamy od Ukraińców i tego jak prześladowali Polaków i może początek trasy na Sybir jak będzie luźniej w robocie ;). Tak jak pisałem będę wrzucał 1-2 strony może 3
Mirki i Mirabelki czy chcielibyście przeczytać osobiste zapiski kogoś kto jako dziecko przeżył piekło zsyłki na Syberię? Trafiły mi w ręce zapisy siostry mojej babci. Babcia z całą rodziną mieszkali w na wschodzie Polski. Zostali zesłani w lutym 1940 wrócili dopiero na Wielkanoc 1946. Babcia zmarła już jakiś czas temu a ciotka w zeszłym roku na Covid w jednym z DPSów. Będę przepisywał słowo w słowo jej zapiski, strona może dwie w