Wpis z mikrobloga

W ten sposób degraduje się język. Dopuszcza się kolejne kolokwializmy, a potem nagle się dziwimy, że nam język zubożał.


@jamtojest: W jaki konkretnie sposób kolokwializmy "zubażają" albo "degradują" język?
@Quester: Same w sobie nie zubażają, ale z czasem zaczynają zastępować inne słowa. Bo tak łatwiej, bo taka moda. Banalny przykład - teraz wszystko jest "zajebiste". To było najzwyczajniejsze przekleństwo, pochodzące od słowa "#!$%@?ć". I o ile "#!$%@?ć" raczej nie można użyć w dyskursie publicznym, tak "zajebiście" już przeniknęło do normalnego języka, używają tego coraz częściej np. dziennikarze, słucham radia jadąc do pracy i czasem łapię się za głowę. Cały szereg
@Lymha: może ten czasownik w tym "artykule" ma jednocześnie wyrażać wysoką opłatę i bul (ból zapisane stylem prezydenckim) z powodu tej wysokości?!