Wpis z mikrobloga

Renault Vel Satis, model który początkowo bardzo ucierpiał na wizerunku ze względu na awaryjny (a raczej samodestrukcyjny) silnik diesla od Isuzu (3.0) i inne pomniejsze problemy, przede wszystkim z elektroniką.

Jednak jeśli dziś ktoś szuka używanego, komfortowego, ale i nieprzeciętnego samochodu, który wyróżnia się na drodze to jest to całkiem ciekawa oferta. Za śmieszne pieniądze (względem nowego) można mieć dziś to luksusowe auto. Najlepiej dopracowane wersje poliftowe (2005-2009) z raczej chwalonym dieslem 2.0 w wersji 150 lub 175 KM.


#motoryzacja #samochody #carboners #ciekawostkimotoryzacyjne
przemek6085 - Renault Vel Satis, model który początkowo bardzo ucierpiał na wizerunku...

źródło: comment_CjhYSnt6Hrvxq3sUQbXFKcYEsrMgX30J.jpg

Pobierz
  • 24
@przemek6085: Nie polecam. To auto pod względem głośności w środku jest podobny do almery n16, którą jeździłem. Taki traktor w skórze vel satisa. Na tym naprawdę cierpi luksusowy charakter tego auta. Wręcz nie przystoi.
@przemek6085: Tak zwana "wersalka" u nas rzadko widywana (jak kupisz - to już nie sprzedaż) na zachodzie we Francji jeździ masa takich wózków. Wygoda, wyciszenie i wszechstronność - jest, ale jak wyżej tylko te nowsze z 2.0dci na łańcuchy. Inne to same miny.
@przemek6085: ja bym nawet sobie takiego Vel Satisa kupił, ale dopiero gdy uzupełniłbym kolekcję durnych limuzyn o Peugeota 607, Nissana Maximę MY2003, Alfę Romeo 166, Hyundaia Sonatę MY2005 i Chevroleta Epica
@Zbychoo: doceniam C6, ale nie przepadam za nim. Za duże to, bardzo plastikowe wnętrze, durny przedni zwis. Auto na weekendy, zdecydowanie nie do jazdy na co dzień .