Wpis z mikrobloga

Tak patrzę na ludzi wokół mnie i nawet ludzie przez większość nie lubiani, różne przegrywy, nolify i inni mają jakichś tam znajomych, mają z kim się spotkać, pogadać, chodzą czasami na jakieś imprezy itp. To kim ja #!$%@? jestem skoro ja tego nie mam i nigdy nie miałem? Najgorsze w tym wszystkim, że ludzie poza tymi którzy mieszkają blisko mnie i po prostu widzą, że nie wychodzę z domu i piwniczę mają mnie za normalną osobę i nikt by nie pomyślał, że jestem kompletną #!$%@?ą społeczną. Co ja #!$%@? robię źle?
#depresja #feels #samotnosc #jestemspolecznieuposledzony
  • 43
Lista kontaktów w moim telefonie jest prawie pusta, nie mam za bardzo nawet komu napisać, nawet nie wiem o czym z kimś pisać.


@wpoz: do tych których znasz ze dawnej szkoły/pracy. na początek masz pisać o zwykłych pierdołach. jeśli nawiążesz z kimś bliższą relację, to tematy same przyjdą. a jak w dalszym ciągu nie znasz nikogo z kim możesz pogadać, to zapisz się na jakiś kurs języka, itp.. Tam gdzie ludzie
@MlodyDziadzioSpamer: Po prostu, pójść, przywitać się, kupić sobie piwko i nawet można tylko siedzieć i słuchać. Na bank ktoś zagada (tak wyglądalo moje pierwsze wykoppiwo). Nie zdażyło się żeby na wykoppiwie był zlewany, każdy jest cumplem :) potem już z górki, ktoś ma wspólne zainteresowania :)
@fiskkr: Ci ludzie mają mnie za odludka i dziwaka. Poza tym ja się boję i zwyczajnie nie potrafię. Muszę chyba iść do psychiatry się leczyć, ale co potem skoro brak mi podstawowych umiejętności społecznych? Mój social skill jest na poziomie końcówki podstawówki/początkowej gimbazy.
@fiskkr: Mało kto się uczy od zera. Po pierwsze mają instynkty z którymi się rodzą, po drugie uczą się też od kogoś.
Nie mając tego instynktu (albo wadliwy) albo nie mając od kogo się uczyć, nie ma nauczycieli dla tego pierwszego, najniższego etapu, który większość ludzi po prostu przeskakuje.