Wpis z mikrobloga

Apple Car + świat Apple kontra / i Tesla + świat Muska - analiza

Witam Państwa, w dzisiejszym dniu podyskutujemy na temat przyszłości firm Apple i SpaceX/Tesla/SolarCity

Co z Apple i Apple Car? No cóż - nie ma właściwie wątpliwości, że takie prace trwają - plotki głoszą, że Apple celuje w 2020. Jest to oczywiście kompletnie nierealne. Obecnie cykl tworzenia samochodów wynosi 5/6 lat, Tesli zajęło to lat prawie 12, Apple nie będzie w stanie zrobić tego w ~4,5 roku - to jest po prostu niezależne od finansów.

Skąd wiemy, że powstaje? Znamy już konkretne osoby, które przeszły do Apple, razem z plotkami odnośnie tego czym się zajmują - są tam specjaliści od samochodowych baterii, silników elektrycznych, projektowania samochodów, samosterujących się pojazdów, etc.

Czy takie auto powstanie? No cóż, tego nie wie nikt - jak mówi słynna sentencja Apple - "na każde TAK, przypada kilkaset NIE" - równie dobrze projekt Apple może uwalić za lat kilka i tyle. Stać ich na to, żeby wydać na to grube miliardy bez efektów.

Tak czy inaczej, to wkroczenie Apple w zupełnie nową ligę - megakorporacji.

Czemu Apple idzie w ten rynek? Posłużę się analizą z 9to5mac.com (http://9to5mac.com/2015/02/19/why-apple-car-is-happening-and-big-issues/) z którą się zgadzam + parę uwag ode mnie:

1. Apple myśli całościowo - mają komputer do domu, do kieszeni, na rękę i do tv. Teraz będą chcieli mieć komputer na kołach.

2. Rynek motoryzacyjny jest bardzo konserwatywny.

3. Oprogramowanie w komputerach SSIE, a systemy aktualizacji są rodem z lat 90.

4. Tesla stworzyła im rynek.

5. Apple może zarobić tonę pieniędzy na aplikacjach do auta za 5$ (a nie za 500$ jak teraz ;))

6. Apple potrzebuje nowego produktu masowego, w miejsce zanikających tabletów

Napotkają jednak ogromne problemy:
1. Dla kogo to auto? Ilu miłośników aut, tyle sympatii - jak w tak wielki rynek ma trafić Apple? Produkty Apple są drogie, a współczesne auta są... no cóż - dobre. Nie można ich porównać z beznadziejnymi smartfonami przed iPhonem czy beznadziejnymi tabletami przed iPadem.

2. Jeśli Apple chce się opierać na Apple Maps to... cóż, dużo pracy przed nimi... ;)

3. Nieznany potencjał sprzedaży - można bezpiecznie założyć, że Apple Car nie będzie w cenie np Forda Focusa (1mln sztuk rocznie), ale bardziej w cenie Modelu S - czy w tej cenie można sprzedać dużo więcej aut niż sprzedaje Tesla? (50k rocznie) Ciężko powiedzieć, istnieje spore ryzyko, ze nie. Czyli coś tańszego? No ale Apple nigdy nie było tanie... No i ile modeli? W 2020 Tesla będzie miała minimum 3, a prawdopodobnie 5-6 modeli.

4. Apple ma co raz gorszą reputację odnośnie 1 generacji swoich produktów - wiele osób mówi, że z Apple Watch poczeka do gen 2 minimum. Czy takie podejście przy dużo trudniejszym aucie nie będzie skutkować klapą?

Dodam też od siebie:
5. Nie istnieją na świecie fabryki, którym Apple może zlecić masową produkcję aut. 50k? Tak, dałoby się. Ale na pewno nie 500k. Trzeba by zbudować fabryki. Słyszeliście o jakichś fabrykach Apple? ;)

6. Trzeba tam naładować baterii. Zakładając, że Apple nie celowałoby z produkcją niżej niż Tesla (500k aut rocznie), to potrzeba do tego ogromnej fabryk baterii - Tesla planuje podwoić światową produkcję, Apple nie kupi tego na rynku, bo na rynku nie ma tylu baterii... Czy widzicie Apple w roli posiadacza fabryk, montażowni i serwisów samochodowych? ;)

7. Co z siecią ładowarek? Czy będą chcieli użyć standardu Tesli? Wprowadzić swój? Jeśli swój to trzeba wszystko zbudować, jeśli Tesli to Musk może na to krzywo patrzeć (albo po prostu brać od nich kasę).

No... to jakie problemy stoją przed Apple wiemy, a jak zareaguje na to Musk?

Musk w niedawnym wywiadzie telewizyjnym powiedział, że Tesla może w 2025 być warta tyle co Apple teraz. Ambitnie :)
Czy ma podstawy tak sądzić? Być może, ale gdzie w tym wszystkim SpaceX która w 2025 ma mieć tysiące satelitów w kosmosie (i dziesiątki miliardy dolarów z tego) i Solar City (już dzisiaj główny gracz na rynku domowych baterii słonecznych).

Tesla zapowiedziała, że wyda w przyszłym roku 1,5 miliarda dolarów na przyśpieszenie produkcji. Budują swoją GigaFactory, która ma być gotowa szybciej - już za rok. W 2020 mają być pierwsze zyski - liczone w miliardach. Do tego mają ruszyć z systemem domowych baterii. Plotki też głoszą, że Tesla pracuje nad ciężarówką (co wydaje się dosyć naturalne) no i oczywiście samochodami jeżdżącymi samodzielnie.

SpaceX rozwija się permanentnie, właściwie na każdym kroku coś rozbudowują.

SolarCity buduje również GigaFabrykę najnowszych wersji paneli słonecznych (21% sprawności) oraz już nie tylko leasinguje, ale również sprzedaje je.

Tak więc, działania tych 3 firm stykają się w minimum w 2 segmentach - baterii (korzysta z nich już teraz zarówno SpaceX, Tesla i Solar City) i paneli słonecznych (korzysta z nich SpaceX, Tesla [w fabryce jak i na części ładowarek] i Solar City). Jeśli firmy te będą się dalej tak rozwijały to w 2020 mogą się moim zdaniem połączyć jako wielka korporacja... energetyczno - transportowa.

Firma która by powstała z tych 3 firm miałaby:
- usługę samodzielnego zasilania na bazie OZE dla samochodu, domu i biur (z pominięciem przestarzałych linii przesyłowych i elektrowni)
- popularną markę samochodów;
- zapewne jakiś system transportu bezzałogowego;
- internet satelitarny
- system transportu kosmicznego;

Właściwie każdy aspekt jest rewolucyjny - czy taka firma mogłaby dać te potrzebne Muskowi miliardy na kolonię na Marsie? Tak. Czy samo SpaceX będzie kiedykolwiek do tego zdolne? Ciężko powiedzieć, ale może być trudno. Czy taka megakorporacja będzie w stanie zbudować kolonię na Marsie?
- Zasilanie? Jest.
- Baterie? Są.
- Transport autonomiczny na Marsie? Jest.
- Regularny transport Ziemia - Mars? Jest.
- Internet / komunikacja? Jest.
- Pieniądze? Są.

Ding, ding. Mamy 10/10 ;) Moim zdaniem, miałoby to ręce i nogi.

Co wy o tym myślicie? Z czymś się nie zgadzacie? Coś widzicie inaczej?

#apple #teslamotors #spacex #elonmusk #solarcity #futurologia
  • 16
@LooZ: co do ładowarek. Znając politykę Apple, na wszystko muszą mieć swoje standardy. Cały świat będzie używał standardu Muska, a obok będzie osobna ładowarka do Apple car. Chore, ale jak najbardziej możliwe.
@LooZ:

Co wy o tym myślicie? Z czymś się nie zgadzacie? Coś widzicie inaczej?

Zgadzam się bardzo. Wydaje mi się bardziej prawdopodobne, żeby Apple robiło tylko oprogramowanie do aut innych producentów. To by się zgadzało z profilem IT firmy. Za to nie bardzo z ogólną koncepcją Apple'a. Nigdy nie zgodzą się na brak sygnowania swoim logiem jakichś aut. Może będziemy mieli dwu-członowe nazwy aut? Np. Toyota Apple Prius :D
Co z Apple i Apple Car? No cóż - nie ma właściwie wątpliwości, że takie prace trwają - plotki głoszą, że Apple celuje w 2020. Jest to oczywiście kompletnie nierealne. Obecnie cykl tworzenia samochodów wynosi 5/6 lat, Tesli zajęło to lat prawie 12, Apple nie będzie w stanie zrobić tego w ~4,5 roku - to jest po prostu niezależne od finansów.


@LooZ: Nikt jeszcze nie wrzucił xD?

Rok 2018
Apple wypuszcza
@jonzi: Jest dość spora różnica między ładowarką do telefonu za parędziesiąt dolarów a stacjami ładowania samochodów za dziesiątki/setki tysięcy dolarów. Ciężko wyobrazić tu sobie rozbicie na wiele standardów jak to wyglądało z ładowarkami do telefonów, nawet z Apple.
@sosnnaa: mówisz o sztuce, a przecież to się przekłada na miliony sztuk (ładowarek do tel). Potężne oszczędności można było uzyskać na dostosowaniu się do USB, ale jednak Apple kieruje się swoimi prawami. Nie widzę powodu dla którego miałoby się to zmienić. Może to jest właśnie jedna z przyczyn ich sukcesu?
@LooZ: o ile dobrze kojarzę, zegarki Apple'a oraz Maki Pro są produkowane w fabrykach Apple'a w Stanach. Apple nie ma żadnego problemu z otwieraniem własnych fabryk.